Piąte zwycięstwo z rzędu odnieśli dziś hokeiści GKS-u Tychy. Trójkolorowi w meczu 20. kolejki TAURON Hokej Ligi pokonali na wyjeździe Texom STS Sanok 5:2 i jeszcze wygodniej rozsiedli się w fotelu lidera.
Podopieczni Pekki Tirkkonena w przekroju całego meczu okazali się zespołem lepszym w każdym elemencie hokejowego rzemiosła. Częściej byli przy krążku, grali płynniej i momentami mocno "kręcili" rywalami. Oczywiście - stworzyli sobie też więcej sytuacji strzeleckich.
Bez kilku kluczowych postaci
Lider THL przyjechał na Podkarpacie bez kilku ważnych ogniw. W bramce zabrakło Tomáša Fučíka, w obronie Bartosza Ciury, a w ataku Dominika Pasia i Wiktora Turkina. Wszyscy dostali od trenera wolne.
Z kolei w zespole STS-u nie mogli wystąpić Filip Świderski i Maciej Czopor.
Tyszanie szybko narzucili sanoczanom swoje warunki gry i już po 184 sekundach wyszli na prowadzenie. Worek z bramkami rozwiązał Filip Komorski, który wjechał do tercji rywala, a następnie popisał się precyzyjnym uderzeniem z nadgarstka. Dla kapitana trójkolorowych było to już 13. trafienie w sezonie, dzięki czemu przewodzi w klasyfikacji strzeleckiej wspólnie z Johanem Lundgrenem.
Na 2:0, podczas gry w przewadze, podwyższył Rasmus Heljanko i goście zeszli na pierwszą przerwę z dwubramkową zaliczką.
Dwa gole gospodarzy. Jeden szczególnej urody
Sanoczanie swoich okazji szukali głównie w kontratakach. Na początku drugiej odsłony udało im się strzelić kontaktowego gola. Konrad Filipek wygrał wznowienie, a Marek Strzyżowski na raty pokonał Kamila Lewartowskiego.
Ale ekipa z „piwnego miasta” odpowiedziała z nawiązką. W 30. minucie Mateusz Gościński zagrał zza bramki do podłączającego się do akcji Olliego Kaskinena, który nie miał większych problemów z trafieniem do siatki.
Trzy minuty późnij na 4:1 podwyższył Gościński, który z najbliższej odległości poprawił uderzenie Marka Viitanena.
"Gościk" był dziś bardzo aktywny i na początku trzeciej odsłony zaliczył też kluczowe zagranie przy trafieniu Mateusza Ubowskiego, który po uderzeniu Bartłomieja Pociechy przekierował krążek do siatki.
Podopieczni Elmo Aittoli starali się zmniejszyć straty i w 57. minucie udało im się jeszcze nieco przypudrować wynik spotkania. Przepięknym uderzeniem z korytarza międzybulikowego popisał się Jakub Musioł, a uderzona przez niego guma trafiła w samo okienko.
Texom STS Sanok - GKS Tychy 2:5 (0:2, 1:2, 1:1)
0:1 Filip Komorski - Rasmus Heljanko, Aapo Ahola (03:04),
0:2 Rasmus Heljanko - Bartłomiej Jeziorski, Joona Monto (13:14, 5/4),
1:2 Marek Strzyżowski - Konrad Filipek (20:11),
1:3 Olli Kaskinen - Mateusz Gościński, Mateusz Ubowski (29:14),
1:4 Mateusz Gościński - Mark Viitanen (32:33),
1:5 Mateusz Ubowski - Bartłomiej Pociecha, Mateusz Gościński (41:10),
2:5 Jakub Musioł - Konrad Filipek, Karol Biłas (56:26).
Sędziowali: Wojciech Czech, Michał Baca (główni) Dariusz Pobożniak, Piotr Kot (liniowi).
Minuty karne: 4-2.
Strzały: 15-29.
Widzów: 1500.
STS Sanok: D. Salama - K. Biłas (2), B. Florczak, K. Bukowski, M. Karnas, L. Huhdanpää - J. Karlsson, J. Tamminen, J. Musioł, M. Strzyżowski, K. Filipek - K. Rocki, D. Musioł, M. Dulęba, F. Sienkiewicz, S. Dobosz - K. Niemczyk, D. Ginda, D. Gurshman, H. Bryzgałow, S. Fus.
Trener: Elmo Aittola
GKS Tychy: K. Lewartowski - O. Kaskinen, A. Ahola, A. Łyszczarczyk, F. Komorski, R. Heljanko - O. Viinikainen, V. Kakkonen, M. Lehtonen, J. Monto, B. Jeziorski - B. Pociecha (2), M. Bryk, M. Viitanen, M. Ubowski, M. Gościński - K. Sobecki; D. Larionovs, S. Kucharski, J. Krzyżek.
Trener: Pekka Tirkkonen
Czytaj także:
