Reprezentacja Finlandii odrobiła w trzeciej tercji 3 gole straty i pokonała Szwecję w meczu o zwycięstwo w grupie C turnieju olimpijskiego w Pekinie. Oba zespoły awansowały jednak bezpośrednio do ćwierćfinału. Faza grupowa męskiego turnieju dobiegła końca.
Już przed meczem Finlandii ze Szwecją było wiadomo, że remis w regulaminowym czasie da obu drużynom awans do ćwierćfinału bez konieczności gry w barażach. I taki remis padł, choć długo zanosiło się na wygraną Szwedów.
Drużyna "Trzech Koron" w drugiej tercji strzeliła 3 gole w przewagach. Najpierw trafił Lucas Wallmark, który wpisywał się na listę strzelców w każdym meczu grupowym. Już 31 sekund później Fin Markus Granlund po analizie wideo za atak na głowę Philipa Holma otrzymał karę meczu i dał rywalom 5-minutową grę w przewadze. Szwedzi zamienili ją na trafienie Lukasa Bengtssona, który podwyższył na 2:0. W kolejnej przewadze drużyna Johana Garpenlöva potrzebowała tylko 6 sekund, by strzelić na 3:0. Tym razem zrobił to kapitan Anton Lander.
Ale w trzeciej tercji Finowie wrócili do gry i sami zaczęli wykorzystywać przewagi. W 46. minucie pierwszego gola strzelił Teemu Hartikainen, a w 56. w kolejnej przewadze Iiro Pakarinen dobił jego strzał do bramki i zrobiło się 2:3. Gracz ekipy Jokerit Helsinki, Pakarinen zaledwie 101 sekund później trafił do siatki po raz drugi i doprowadził do remisu 3:3. Taki wynik utrzymał się do końca trzeciej tercji. Oznaczał dogrywkę i awans obu nordyckich rywali do ćwierćfinału. Trzeba było jednak jeszcze rozstrzygnąć sprawę pierwszego miejsca w grupie, a tym samym wyższego rozstawienia w walce o półfinał.
Rozstrzygnęli ją na swoją korzyść reprezentanci Finlandii. Harri Pesonen przyczaił się przed bramką, gdy pozostali gracze walczyli o krążek za nią, a "guma" zagrana przez Szweda Theodora Lennströma poleciała wprost do niego. Zawodnik szwajcarskich SCL Tigers strzelił bez zastanowienia i trafił na wagę zwycięstwa 4:3.
4 lata temu w Pjongczangu to Szwecja wygrała z Finlandią w ostatnim meczu fazy grupowej, ale wtedy skazała rywali na konieczność gry w barażu o ćwierćfinał, a ostatecznie właśnie w ćwierćfinale obie drużyny z rywalizacji odpadły. Teraz są już w najlepszej "ósemce" imprezy. Ich rywali w środowych meczach 1/4 finału wyłonią wtorkowe baraże.
Finlandia - Szwecja 4:3 (0:0, 0:3, 3:0, 1:0)
0:1 Wallmark - Tömmernes - Pudas 24:24 (w przewadze)
0:2 Bengtsson - Tömmernes - Bromé 28:39 (w przewadze)
0:3 Lander - Pudas - Klingberg 31:36 (w przewadze)
1:3 Hartikainen - Manninen - Vatanen 45:34 (w przewadze)
2:3 Pakarinen - Hartikainen - Manninen 55:30 (w przewadze)
3:3 Pakarinen - Lehtonen - Hartikainen 57:11
4:3 Pesonen 62:01
Strzały: 27-30.
Minuty kar: 37-8.
Widzów: 963.
Trzecie miejsce w grupie C zajęła reprezentacja Słowacji, która dziś pokonała Łotwę 5:2. Tomáš Jurčo strzelił gola i zaliczył asystę, a pozostałe bramki dla zwycięzców zdobyli: najlepszy napastnik ostatnich Mistrzostw Świata Peter Cehlárik, Martin Marinčin, Juraj Slafkovský i Peter Zuzin. Rewelacyjny 17-latek Slafkovský ma na koncie już 4 gole na tym turnieju. Trafiał do siatki także w poprzednich spotkaniach z Finlandią i Szwecją. Dziś jego bramka była zwycięską. Występujący na co dzień w fińskiej ekstraklasie Słowak, który jest typowany do wyboru z jednym z najwyższych numerów tegorocznego draftu, nigdy nie strzelił choć jednego gola w 7 meczach Mistrzostw Świata juniorów ani w 6 na ubiegłorocznych seniorskich MŚ. Swój pierwszy punkt w oficjalnych międzynarodowych rozgrywkach seniorskich zdobył w sierpniu ubiegłego roku za asystę w wygranym 5:1 meczu z Polską w finałowej rundzie kwalifikacji olimpijskich w Bratysławie. Słowacy we wtorkowym barażu o awans do ćwierćfinału zmierzą się z Niemcami. Łotysze, którzy w grupie nie wywalczyli punktu, zagrają z Danią.
Słowacja - Łotwa 5:2 (1:1, 2:0, 2:1)
1:0 Marinčin - Jurčo - Hudáček 11:00
1:1 Ķēniņš - Ābols - Krastenbergs 15:46
2:1 Cehlárik - Hrivík - Takáč 26:17
3:1 Slafkovský 31:16
3:2 Indrašis - Meija - Cibuļskis 42:07
4:2 Zuzin - Kelemen - Čerešňák 49:21
5:2 Jurčo 59:59 (pusta bramka)
Strzały: 33-20.
Minuty kar: 4-2.
Widzów: 943.
Tabela grupy C:
Miejsce |
Drużyna |
Mecze |
Gole |
Punkty |
1. |
Finlandia |
3 |
13-6 |
8 |
2. |
Szwecja |
3 |
10-7 |
7 |
3. |
Słowacja |
3 |
8-12 |
3 |
4. |
Łotwa |
3 |
5-11 |
0 |
Jako jedyny zespół z kompletem punktów fazę grupową zakończyli Amerykanie, którzy dziś pokonali 3:2 Niemców i wygrali grupę A. Zwycięskiego gola strzelił w trzeciej tercji Nathan Smith. Wcześniej w przewadze trafił Steven Kampfer, a bramkę zdobył też Matt Knies. Niemiecka ławka zgłosiła "challenge" w sprawie gola tego ostatniego, twierdząc, że doszło do niedozwolonego przeszkadzania bramkarzowi, ale analiza wideo pokazała, że tak nie było. Najmłodsza olimpijska reprezentacja USA od czasu ZIO w Lillehammer w 1994 roku wcześniej pokonała w grupie także Chiny i Kanadę i do ćwierćfinału awansowała jako rozstawiona z numerem 1 ze wszystkich drużyn. W walce o strefę medalową może trafić na Niemców ponownie, bo ci zajęli w grupie 3. miejsce, a w całej klasyfikacji fazy grupowej znaleźli się na 9. pozycji i we wtorek w barażu o ćwierćfinał zagrają ze Słowacją. To właśnie zwycięzca tej pary będzie w ćwierćfinale rywalem drużyny USA.
USA - Niemcy 3:2 (1:1, 1:0, 1:1)
0:1 Hager - Plachta - Kahun 02:00 (w przewadze)
1:1 Kampfer - Miele - Meyers 04:26 (w przewadze)
2:1 Knies - Ambruzzese - Ness 24:50
3:1 Smith 42:47
3:2 Kühnhackl - Bergmann - J. Müller 57:31
Strzały: 32-26.
Minuty kar: 12-10.
Widzów: 708.
Drugie miejsce w grupie A przypadło Kanadzie. Drużyna Claude'a Juliena w ostatnim meczu tej fazy rozgrywek pokonała Chiny 5:0. Świetnie zagrał trzeci atak, którego wszyscy członkowie strzelili po golu. Kent Johnson i Eric O'Dell do swoich bramek dołożyli po asyście, a trafił też Ben Street. Pozostałe dwie bramki zdobyli napastnicy drugiej formacji Corban Knight i Adam Tambellini. Z kolei bramkarz Matt Tomkins obronił 26 strzałów i zachował "czyste konto". Dzisiejszy mecz nie był ostatnim między Chinami a Kanadą na igrzyskach w Pekinie, bo sytuacja ułożyła się tak, że obie drużyny trafiły na siebie w barażu o ćwierćfinał. Zwycięzca tej pary zagra w kolejnej rundzie ze Szwecją. Drużyna Chin mimo naturalizacji większej części zespołu zakończyła fazę grupową z najgorszym dorobkiem. Nie zdobyła punktu i uzyskała różnicę bramek 2-16.
Chiny - Kanada 0:5 (0:3, 0:1, 0:1)
0:1 Street - Johnson - O'Dell 02:09
0:2 Tambellini - Grant - Wotherspoon 06:44
0:3 O'Dell - Ho-Sang - Wotherspoon 10:06
0:4 Johnson - Demers - Weal 38:03
0:5 Knight - Power - Ho-Sang 46:23 (w przewadze)
Strzały: 26-44.
Minuty kar: 10-10.
Widzów: 904.
Tabela grupy A:
Miejsce |
Drużyna |
Mecze |
Gole |
Punkty |
1. |
USA |
3 |
15-4 |
9 |
2. |
Kanada |
3 |
12-5 |
6 |
3. |
Niemcy |
3 |
6-10 |
3 |
4. |
Chiny |
3 |
2-16 |
0 |
Baraże o awans do ćwierćinałów (odbędą się we wtorek):
Słowacja - Niemcy
Chiny - Kanada
Czechy - Szwajcaria
Dania - Łotwa
Ćwierćfinały (odbędą się w środę):
USA - Słowacja/Niemcy
Finlandia - Czechy/Szwajcaria
Rosyjski Komitet Olimpijski - Dania/Łotwa
Szwecja - Chiny/Kanada
Czytaj także: