Dużo "złej krwi" między drużynami Toronto Maple Leafs i Tampa Bay Lightning zobaczyli tej nocy kibice w starciu pierwszej rundy play-off NHL. Na tafli doszło do serii bójek, a takiego meczu w play-offach nie było już dawno.
"Klonowe Liście" z Toronto wyrównały stan rywalizacji z "Błyskawicą" w ćwierćfinale konferencji wschodniej na 1-1, gromiąc rywali u siebie 7:2 w meczu numer 2 tej serii.
Kapitan John Tavares popisał się hat trickiem, Mitch Marner zdobył 2 gole i raz asystował, William Nylander zanotował bramkę i asystę, trafił też Zach Aston-Reese, a obrońca Morgan Rielly asystował 4 razy.
Ale kibice dostali także dużo dodatkowych emocji w postaci bójek między graczami obu drużyn. Zaczęło się już w 4. minucie, gdy po podbramkowym zamieszaniu na pięści zmierzyli się Mark Giordano (Maple Leafs) i Zach Bogosian. Sytuacja była dość zaskakująca, bo Giordano rzucił kij i rękawice, by walczyć z innym graczem gości, Pierre-Édouardem Bellemare'em. Bogosian wjechał jednak przed Francuza i zmierzył się z doświadczonym obrońcą gospodarzy.
Mark Giordano kontra Zach Bogosian:
Później przez dłuższy czas było spokojniej. Maple Leafs strzelali kolejne gole, które przesądzały, że rywale już ich nie dogonią. Emocje pięściarskie wróciły dopiero w trzeciej tercji. W 49. minucie doszło do najefektowniejszej walki wieczoru. Gracz drużyny z Toronto Luke Schenn zmierzył się w niej z wracającym do gry po dwutygodniowej przerwie spowodowanej kontuzją Tannerem Jeannotem.
Jeannot, którego zespół przegrywał już wówczas 1:6, próbował wyzwać Schenna na pojedynek już przy wznowieniu, ale rywal początkowo nie chciał walczyć. Do starcia doszło dopiero po dłuższej chwili przed bramką. Obaj zadali sporo celnych ciosów.
Luke Schenn kontra Tanner Jeannot:
Gala boksu na lodzie jeszcze się jednak nie skończyła, bo w 54. minucie gracz Lightning Corey Perry, który chwilę wcześniej zdobył gola pocieszenia na 2:6, za bramką pobił Justina Holla.
Justin Holl kontra Corey Perry:
Ogółem sędziowie nałożyli na oba zespoły 72 karne minuty, w tym 54 w trzeciej tercji. 49 było nałożonych na zawodników Lightning, bo w trzeciej odsłonie jeszcze 10-minutowe kary indywidualne otrzymali Michaił Siergaczow i Pat Maroon.
W play-offach, gdy każda karna minuta może bardzo drogo kosztować, a trenerzy szczególnie apelują do swoich graczy o dyscyplinę, kluczem jest połączenie twardej gry z unikaniem zbyt dużej liczby kar. Bójki zdarzają się więc rzadziej niż w rozgrywkach zasadniczych, a już taka seria pięściarskich pojedynków jest niezwykłą rzadkością.
W ciągu ostatnich 9 lat w rozgrywkach play-off NHL dopiero po raz drugi zdarzyło się, by sędziowie w jednym meczu wykluczyli po 3 graczy obu drużyn za walki na pięści. Poprzednio taka sytuacja miała miejsce w kwietniu 2015 roku w rywalizacji Calgary Flames z Vancouver Canucks.
Większe prawdopodobieństwo takich zdarzeń występuje jednak, gdy jeden z zespołów przegrywa wyraźnie, tak jak było tym razem. Nie wiadomo czy wydarzenia z ostatniej nocy będą miały swoją kontynuację z soboty na niedzielę, gdy oba zespoły wyjadą w Tampie na mecz numer 3, ale kapitan Lightning Steven Stamkos nie ukrywa, że jego zespół próbował rywalom "wysłać wiadomość".
- Na tym polega hokej w play-offach. To jest seria, tak? Więc starasz się napędzić na różne sposoby - skomentował po spotkaniu.
Wyniki czwartkowych meczów play-off NHL:
Toronto Maple Leafs - Tampa Bay Lightning 7:2 (3:0, 3:1, 1:1)
Stan serii: 1-1.
New Jersey Devils - New York Rangers 1:5 (1:0, 0:3, 0:2)
Stan serii: 0-2.
Colorado Avalanche - Seattle Kraken 3:2 (0:2, 2:0, 1:0)
Stan serii: 1-1.
Vegas Golden Knights - Winnipeg Jets 5:2 (0:1, 2:1, 3:0)
Stan serii: 1-1.
Czytaj także: