Kevin Lowe przestał być generalnym menedżerem Edmonton Oilers, ale zostaje w klubie. To nie jedyna zmiana we władzach Nafciarzy.
Lowe był generalnym menedżerem Oilers od przez 8 lat w czasie których klub co prawda wystąpił w 2006 roku w finale Pucharu Stanleya, ale zaledwie 3 razy awansował do playoffs NHL. W związku z tym Prezydent Oilers, Patrick LaForge ogłosił, że Lowe przestaje być GM klubu, a jego miejsce zajmie Steve Tambellini, przez ostatnie 17 lat związany z Vancouver Canucks, jako wiceprezydent i zastępca generalnego menedżera. Kevin Lowe nie żegna się jednak z klubem, którego jest jedną z ikon. Zajmie teraz nowopowstałe stanowisko Prezydenta ds. Hokejowych. Zastępcą Steve'a Tambelliniego został natomiast dotychczasowy wiceprezydent klubu zajmujący się sprawami sportowymi, Kevin Prendergast.
Kevin Lowe przyjął decyzję władz ze zrozumieniem. - Steve i ja znamy się świetnie i przez wiele lat znakomicie się nam współpracowało, więc ta zmiana nie jest dla mnie problemem - powiedział Lowe przypominając współpracę z Tambellinim w sztabie reprezentacji Kanady. Zespół "Klonowego Liścia" wywalczył w 2005 roku mistrzostwo świata, a jego menedżerem był właśnie Steve Tambellini, który jako członek sztabu miał udział także w zdobyciu złota na Igrzyskach Olimpijskich w Salt Lake City w 2002 roku i wygraniu Pucharu Świata w 2004.
Nowy generalny menedżer klubu z Edmonton również z szacunkiem mówi o swoim poprzedniku. - Będziemy pracować razem jako zespół. Nie chcę, żeby Kevin gdziekolwiek odchodził. To on jest jednym z powodów, dla których tu jestem. Przy okazji Tambellini zdradza, że po 17 latach spędzonych w Vancouver nie było mu obojętne, gdzie będzie pracował. - W Vancouver spędziłem wspaniałe lata, ale wiedziałem, że kiedyś odejdę - mówi Tambellini. - Tyle że nie mogłem być nawet generalnym menedżerem gdziekolwiek. To musiała być odpowiednia pozycja generalnego menedżera i czuję, że ta w Edmonton taką jest.
W Edmonton Oilers nikt nie ukrywa, że wzorem dla klubu jest sytuacja Detroit Red Wings, gdzie współpraca generalnego menedżera Kena Hollanda, jego asystenta Jima Nilla i wiceprezydenta Steve'a Yzermana daje znakomite efekty. - Skłamałbym, gdybym powiedział, że model przyjęty w Detroit nie jest dla nas wzorem - mówi Kevin Lowe. - To świetny przykład tego, jak wspólna praca może być korzystna.
Kevin Lowe to jedna z najważniejszych postaci w całej historii Edmonton Oilers. Jako zawodnik łącznie rozegrał dla tego klubu 1 209 meczów i był członkiem legendarnej drużyny Nafciarzy z lat 80., ostatniej jak dotąd w NHL mistrzowskiej "dynastii" . Lowe wywalczył z klubem z Alberty 5 Pucharów Stanleya (1984, 85, 87, 88, 90). Szósty tytuł dołożył w 1994 roku, już w barwach New York Rangers. W annałach Edmonton Oilers Kevin Lowe zapisał się także jako pierwszy wybór w drafcie, kiedy w 1979 roku klub z Alberty debiutował w NHL. Lowe został wybrany z 21. numerem. W sezonie 1999/2000 był również trenerem Oilers.
O zmianach w Oilers wypowiedział się obecny trener Phoenix Coyotes i były gracz wspomnianej drużyny Nafciarzy z lat 80., Wayne Gretzky. - Kevin zadzwonił do mnie dzień przed ogłoszeniem tej informacji i powiedział o wszystkim. Myślę, że to świetna wiadomość i dla niego i dla Steve'a. Obu znam z pracy przy reprezentacji Kanady i jestem pewien, że trudno znaleźć lepsze połączenie. Steve to wspaniały człowiek, świetnie znający się na tym co robi. Myślę, że to sytuacja w której obaj mogą tylko skorzystać - zakończył Gretzky.
Jarosław Grabowski
Hokej.Net
Czytaj także:
