W pierwszym spotkaniu grupy B TKH Nesta Toruń pokonał KTH Krynicę 4:3 po dogrywce.
O zwycięstwie gospodarzy przesądził fiński napastnik Jermu Porthen z którym klub przedłużył umowę. Podobnie stało się z Arto Koivisto. W bramce gospodarzy wystąpił Michał Wąsik.
W zespole gospodarzy zabrakło chorego Michała Plaskiewicza. W bramce TKH stanął 18-letni Michał Wąsik. Po kontuzji do zespołu powrócił Bartłomiej Bomba. Pierwsza tercja spotkania z najlepszym zespołem pierwszej ligi nie należała do najciekawszych. Przewagę na tafli mieli gospodarze, ale brakowało klarownych sytuacji strzeleckich. Najbliżej zdobycia prowadzenia gospodarze byli w 9 minucie, kiedy to grali w przewadze. Z dystansu na bramkę Daniela Kachniarza strzelali Miłosz Lidtke oraz Vladimir Buril, ale efektu bramkowego nie było. Goście ograniczali się do nielicznych akcji, najgroźniej było po strzale Grzegorza Horowskiego, ale Michał Wąsik popisał się udaną interwencją i po 20 minutach było 0:0.
W drugiej tercji nielicznie zgromadzona publiczność zobaczyła cztery bramki. W 29 minucie po indywidualnej akcji Marcina Zabawy goście wyszli na prowadzenie. Goście z prowadzenie cieszyli się przez niespełna pięć minut. Strzał Arto Koivisto odbił Kachniarz a wobec dobitki Arkadiusza Marmurowicza był bezradny i było 1:1. W 36 minucie goście ponownie wychodzą na prowadzenie. Błąd Rafała Cychowskiego wykorzystują goście i po kontrze strzałem z backhandu Maciej Rajski dał ponownie prowadzenie gościom. Półtorej minuty przed końcem tercji Marmurowicz ponownie pokonuje Kachniarza i po 40 minutach jest 2:2.
Na początku trzeciej tercji goście po raz trzeci wyszli na prowadzenie. Strzałem pod poprzeczkę Wąsika pokonał Zabawa. Torunianie po stracie gola próbowali jak najszybciej zdobyć bramkę wyrównującą, ale ich ataki były chaotyczne i nie mogły poważnie zagrozić bramce gości. Dopiero akcja w 53 minucie przyniosła powodzenie. Lewym skrzydłem uciekł Jarosław Dołęga podał przed bramkę do nadjeżdzającego Przemysława Bomastka i ponownie był remis. Do końca regulaminowego czasu wynik nie uległ zmianie i potrzebna była dogrywka.
Gospodarze w dogrywce zdobyli bramkę w czwartej minucie doliczonego czasu. Jermu Porthen z bliska pokonał Kachniarza i zapewnił torunianom dwa punkty. Torunianie nie byli zadowoleni ze zdobycia dwóch punktów. Strzelec dwóch bramek dla gospodarzy Arkadiusz Marmurowicz: - Straciliśmy jeden punkt niż zyskaliśmy dwa, zespół z Krynicy dobrze bronił i pokazali solidny hokej a my za bardzo chcieliśmy wygrać - zakończył napastnik TKH. Stremowany przed dziennikarzami był Michał Wąsik toruński bramkarz: - Trema była duża przed spotkaniem, o występie dowiedziałem się na dwie godziny przed spotkaniem, koledzy podtrzymywali mnie na duchu co było bardzo pomocne.
TKH Nesta Toruń - KTH Krynica 4:3(0:0,2:2,1:1,1:0)
0:1 28:52 Zabawa
1:1 33:41 Marmurowicz - Koivisto
1:2 35:17 Rajski - Horny - Żołnierczyk
2:2 38:26 Marmurowicz - Koseda - Koivisto( w przewadze)
2:3 41:31 Zabawa - Kruczek( w przewadze)
3:3 52:03 Bomastek - Dołęga
4:3 63:41 Porthen - Koivisto
TKH: Wąsik - Koseda, Buril, Bomastek, Porthen, Dołęga; Cychowski, Kubat, Marmurowicz, Dzięgiel, Koivisto; Talaga, Lidtke, Jastrzębski, Winiarski, Bomba; Pietras, Wiśniewski, Chrzanowski, Kuchnicki, Wieczorek.
KTH: Kachniarz - Scibran, Kruczek, Rajski, Horny, M.Dubel; Kruczek, Pach, Horowski, Błażowski, Zabawa; Tyczyński, Piksa, D.Bulanda, T.Bulanda, Żołnierczyk; Dudzik, Myjak, Domek, Tomasiak, Zubek.
Sędziowie: Dzięciołowski oraz Kubiszewski, Smura.
Czytaj także: