W meczu 25 kolejki PLH Cracovia podejmowała przedostatnią drużynę w tabeli TKH Toruń. Mecz zakończył się wygraną gospodarzy 5:1.
Pierwsi w posiadanie krążka weszli goście, ale już chwilę później w świetnej sytuacji strzeleckiej znalazł się Słaboń, lecz zamiast wykorzystać błąd Plaskiewicza, który za daleko wyjechał z bramki - popełnił przewinienie i powędrował na ławkę kar. Przewagę liczebną TKH próbował natychmiast wykorzystać Bomastek, który z bliskiej odległości chciał pokonać Radziszewskiego, jednakbramkarz „Pasów” obronił strzał. Gdy krakowianie znaleźli się na lodzie w pełnym zestawieniu przeszli od razu do ataku – Dudaš strzelał spod niebieskiej linii, ale Plaskiewicz był tym razem górą. Dobijać próbował jeszcze Drzewiecki, ale spudłował. W 7 minucie Cracovia stanęła przed szansą grając w podwójnej przewadze - i tę szansę natychmiast wykorzystała - dobrze ustawiony zamek rozegrali D. Laszkiewicz z Csorichem, a ten umieścił gumę w siatce. Chwilę później L. Laszkiewicz zdobył kolejną bramkę dla gospodarzy posyłając krążek między parkany bramkarza torunian. Goście przeszli do ofensywy – Bomastek uderzył spod niebieskiej linii, ale krążek poleciał nad poprzeczką. Następną dogodną sytuacje miał Koszarek, który znalazł się 3 metry od bramki gospodarzy, ale został powstrzymamy przez Radziszewskiego. W 18 minucie M. Piotrkowski w samotnym rajdzie przejechał całą taflę i pokonał Plaskiewicza i zdobył trzecią bramkę dla gospodarzy.
Drugą odsłonę tego spotkania rozpoczęli krakowianie, którzy przeszli od razu do ataku. Goście zostali zamknięci w swojej tercji, a pierwszy (choć niecelny) strzał oddał L. Laszkiewicz. W 25 minucie doszło do zamieszania pod bramką TKH, krążek przekroczył linie bramkową, ale sędziowie nie uznali trafienia. Chwilę później Dołęga uderzał z odległości 4 metrów, ale bramkarz Cracovii był na posterunku. Gospodarze dalej atakowali – najpierw nieskutecznie próbował L. Laszkiewicz, później Słaboń - obok bramki. Torunianie nie dawali za wygraną i też próbowali szczęścia – między innymi Dąbrowski strzelał spod niebieskiej linii, ale Radziszewski obronił strzał kijem. W 34 minucie spotkania mieliśmy okazję podziwiać kolejną bramkę - Słaboń odegrał do D. Laszkiewicza, a ten zmusił toruńskiego bramkarza do kapitulacji. Minutę później gospodarze stanęli przed kolejną szansą powiększenia swojego dorobku bramkowego - Radwański zagrał do Badžo, który błyskawicznie oddał mu krążek, Radwański strzelił, ale Plaskiewicz rewelacyjnie interweniował. Cracovia nie zwolniła tempa i nadal atakowała toruńską bramkę – najpierw szczęścia próbował Verčik, później Badžo zagrywający do Radwańskiego, ale nie przyniosło to już efektu bramkowego w tej odsłonie spotkania.
Już na samym początku trzeciej tercji Radwański stanął z bramkarzem gości w sytuacji sam na sam, ale nie zdobył bramki. TKH przeszło do ataku – Dzięgiel próbował zaskoczyć Radziszewskiego strzałem z 6 metrów, ale bramkarz „Pasów” świetnie interweniował. Chwilę później w obydwu zespołach mieliśmy wykluczenia, a gra stała się wolniejsza. W 51 minucie L. Laszkiewicz próbuje pokonać Plaszkiewicza wyjeżdżając zza bramki, ale ten nie daje się zaskoczyć. Niespełna minutę później, gdy gospodarze znaleźli się w przewadze 5 na 3, Radwański zdobył piątą bramkę dla Cracovii, popisujący się pięknym strzałem pod porzeczkę. Gdy torunianie znaleźli się na tafli w pełnym zestawieniu - zdobyli honorową bramkę – Dzięgiel wjechał w tercję Cracovii i mocnym strzałem z 6 metrów nie dał szans Radziszewskiemu. Cracovia próbowała jeszcze powiększyć przewagę- najpierw Verčik posłał krążek nad bramką, później Mihalik próbował zaskoczyć Plaskiewicza, ale bezskutecznie. Mecz zakończył się zwycięstwem gospodarzy 5-1
ComArch Cracovia Kraków - TKH Nesta Toruń 5:1 (3:0, 1:0, 1:1)
Bramki: 1:0 Csorich -D. Laszkiewicz, Słaboń (6:03) 2:0 L. Laszkiewicz -Słaboń, D. Laszkiewicz (9:51) 3:0 M. Piotrowski – Kłys (17:31) 4:0 D. Laszkiewicz – Słaboń (23:25) 5:0 Radwański - Badžo, Kłys (51:45) 5:1 Dzięgiel – Minge (54:04)
Cracovia: Radziszewski – Rączka, Csorich, Wajda, L. Laszkiewicz, Słaboń, D. Laszkiewicz – Kłys, Noworyta, Mihalik, Badžo, Radwański – Dudaš, Skinnari, M. Piotrowski, Kowalówka, Drzewiecki – Witowski, Landowski, Verčik, Rutkowski, Cieślicki.
TKH Toruń: Plaskiewicz – Jakubowski, Dąbkowski, Buřil, Bomastek, Salomen, Dołęga – Cychowski, Kubat, Marmurowicz, Paakkarinen, Jastrzębski – Koseda, K. Piotrowski, Koszarek, Dzięgiel, Minge – Porębski, Wieczorek, Chrzanowski, Kuchnicki, Wiśniewski.
Kamil Syrek
Hokej.Net
Czytaj także: