Hokej.net Logo

Zwycięstwo i gol ze specjalną dedykacją

Grzegorz Pasiut czołowy napastnik GKS Katowice (Foto: Klaudia Baron)
Grzegorz Pasiut czołowy napastnik GKS Katowice (Foto: Klaudia Baron)

GKS Katowice wykonał pierwszy krok w kierunku awansu do finału play-off. Podopieczni Jacka Płachty pokonali na własnym lodzie GKS Tychy 2:0, a jedną z bramek zdobył Grzegorz Pasiut. 

Na pierwszego gola trzeba było poczekać do 23. minuty. Ładną indywidualną akcją popisał się Mateusz Michalski.

Nikt nie liczył, że będzie łatwo. Wiemy, z kim gramy i jakim przeciwnikiem jest GKS Tychy. Każde spotkanie będzie ciężkie i na to się nastawiamy. Pierwszy mecz wygrywamy 2:0, nie tracimy gola, więc to na pewno cieszy – podkreślił Grzegorz Pasiut, który na 26 sekund przed końcem regulaminowego czasu gry umieścił gumę w pustej bramce. To trafienie i zwycięstwo zadedykował swojemu synowi.

Chciałbym zadedykować ten mecz mojemu synowi Borysowi. Dzisiaj może tego nie zrozumie, ale kiedyś będzie wiedział o co chodzi – dodał 34-letni środkowy.

Nie da się ukryć, że katowiczanie w tegorocznej fazie play-off mają spory problem ze skutecznym rozgrywaniem przewag. Dość powiedzieć, że do tej pory wykorzystali zaledwie 2 z 29 takich okresów. Przekłada się to na skuteczność oscylującą w granicach 6,9 procent.

Jak widać po statystykach, to tak przewagi są nadal bolączką naszego zespołu – nie gryzł się w język kapitan GieKSy.

Drugie spotkanie tej serii odbędzie się dziś o 17:00. Czy będzie ono tak samo wyrównane jak pierwsze?

Tyszanie bardzo dobrze podeszli do pierwszego spotkania. Mecz był wyrównany, a w sobotę będzie dokładnie to samo. Ten, kto strzeli pierwszy bramkę, będzie miał przewagę – zakończył Grzegorz Pasiut.

Czytaj także:

Liczba komentarzy: 0

Komentarze

Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze. Zaloguj się do swojego konta!
© Copyright 2003 - 2025 Hokej.Net | Realizacja portalu Strony internetowe