Od zwycięstwa ćwierćfinałową rywalizację w fazie play-off rozpoczęli hokeiści Re-Plast Unii Oświęcim. Biało-niebiescy pokonali na własnym lodzie Ciarko STS Sanok 2:1.
Spotkanie toczone było w szybkim tempie. Sporo było w nim walki, pojedynków pod bandami, ale większą kulturą gry wykazali się oświęcimianie. I to oni finalnie sięgnęli po zwycięstwo.
– Wydaje mi się, że nie odstawaliśmy od rywali. Zabrakło nam dzisiaj skuteczności, bo jeden gol to trochę za mało, by pokonać Unię na wyjeździe – zaznaczył Radosław Sawicki, jeden z liderów sanoczan.
Po pierwszej odsłonie w lepszych humorach byli gospodarze, bo to oni w 6. minucie wyszli na prowadzenie. Wynik spotkania otworzył Aleksandr Strielcow, który uderzył z ostrego kąta, a guma odbiła się jeszcze od nóg Kamila Olearczyka i znalazła się w siatce.
Sanoczanie mogli szybko wyrównać, ale nie udało im się wykorzystać dwóch okresów gry w przewadze. Groźne okazje mieli zwłaszcza Sami Jekunen oraz Sami Tamminen. W pierwszym przypadku strzał fińskiego obrońcy pewnie obronił Clarke Saunders, a w drugim ofiarną interwencją popisał się Peter Bezuška. Słowak odbił gumę swoim kaskiem!
W drugiej odsłonie obraz spotkania nie zmienił się. Dalej byliśmy świadkami twardej, męskiej walki. Można by rzec, że obserwowaliśmy klasykę play-offowego gatunku.
Podopieczni Toma Coolena tuż po przerwie - przez 22 sekundy - zagrali w podwójnej przewadze, ale nie zdołali wykorzystać tej szansy. Zresztą ten element nie był dziś mocną stroną gospodarzy.
W 31. minucie wykluczenie zarobił Jakub Bukowski, a oświęcimianie zamiast podwyższyć prowadzenie na 2:0, stracili gola. Z kontrą urwał się Krystian Mocarski, który to uderzył w kierunku długiego roku bramki gospodarzy. Saunders zdołał odbić krążek, ale przy dobitce z powietrza Radosława Sawickiego nie miał już żadnych szans. Był to trzeci mecz z rzędu, w którym Unia straciła gola podczas rozgrywania przewagi. W tym miejscu trzeba jednak dodać, że chwilę wcześniej odrobiny szczęścia zabrakło Daniiłowi Oriechinowi, bo uderzony przez niego krążek zatrzymał się na słupku.
Ta sytuacja rozsierdziła gospodarzy, którzy mocno ruszyli do ataku. Ich odpowiedź była błyskawiczna, bo już 61 sekund później ustawiony na prawym buliku Teddy Da Costa uderzył w krótki róg i zmieścił gumę między kaskiem Domnika Salamy, a spojeniem słupka z poprzeczką.
– Trener mówił mi, że mam dobry strzał i powinienem częściej z niego korzystać zamiast szukać lepiej ustawionego kolegi. Wziąłem sobie to do serca – zaznaczył „Tadek”.
Sanoczanie w trzeciej odsłonie zaryzykowali. Zaczęli grać odważniej i agresywniej, a kreowane przez nich akcje były niezwykle groźne. Sęk w tym, że nie potrafili zaskoczyć Clarke’a Saundersa, któremu kilka razy dopisało też szczęście.
Gospodarze mogli uniknąć nerwowej końcówki, ale nie wykorzystali dwóch znakomitych sytuacji. Najpierw pojedynek zam na sam z Dominikiem Salamą przegrał Victor Rollin Carlsson, a później Maksim Rogow nie zdołał sfinalizować i tak przekombinowanej kontry swojego zespołu.
Na 34 sekundy przed końcem regulaminowego czasu gry trener Miika Elomo zdecydował się na manewr z wycofaniem bramkarza. Nie przyniósł on jednak zamierzonego efektu, choć w końcówce dobrą okazję miał choćby Radosław Sawicki. Pierwsza ćwierćfinałowa partia padła łupem oświęcimian.
Re-Plast Unia Oświęcim - Ciarko STS Sanok 2:1 (1:0, 1:1, 0:0)
1:0 Aleksandr Strielcow - Wasilij Strielcow (05:10),
1:1 Radosław Sawicki - Krystian Mocarski, Julius Marva (32:39, 4/5),
2:1 Teddy Da Costa - Ryan Glenn, Kamil Paszek (33:40).
Sędziowali: Marcin Polak, Mariusz Smura (główni) - Mateusz Kucharewicz, Dariusz Pobożniak (liniowi).
Minuty karne: 8 (w tym 2 minuty kary technicznej) - 6.
Strzały: 28-22.
Widzów: 1800.
Stan rywalizacji (do czterech zwycięstw): 1:0 dla Re-Plast Unii.
Kolejny mecz: w czwartek o 19:00 w Oświęcimiu.
Unia: C. Saunders - R. Glenn, K. Paszek; D. Oriechin, V. Rollin Carlsson, T. Da Costa (2) - J. Orłow, N. Stasienko; A. Strielcow, W. Strielcow (2), K. Dziubiński - M. Rogow, P. Bezuška; D. Wanat (2), Ł. Krzemień, S. Kowalówka - M. Noworyta; A. Themár, D. Apalkow, W. Jerasow oraz A. Prusak.
Trener: Tom Coolen.
Sanok: D. Salama - E. Piippo, S. Jekunen; R. Sawicki, A. Hämäläinen (2), J. Bukowski (2) - J. Marva (2), J. Karlsson; T. Henttonen, S. Tamminen, A. Mokszancew - K. Olearczyk, B. Rąpała; M. Bielec, M. Wilusz, K. Mocarski oraz M. Biały, B. Florczak, Ł. Łyko, S. Bar, K. Filipek.
Trener: Miika Elomo.
Czytaj także: