Hokej.net Logo

Zwykła rąbanka

Zwykła rąbanka

Nad tegorocznym hokejowym terminarzem unoszą się opary absurdu. Harmonogram gier został tak ułożony, że hokeiści grają niemal na okrągło przez pięć pół miesiąca - o nic.

Ukoronowaniem tej rywalizacji będzie play off. Twórcy tegoż terminarza już zakończyli pracę w związku, dlatego wszystkie pretensje kierowane są do ludzi, którzy nie są jego autorami.

Za dużo? Skąd!
Czołowi hokeiści, reprezentanci kraju, w każdej rozmowie podkreślają, w sezonie ligowym grają na okrągło, gdy więc przychodzi play off, mają już wszystkiego dość.
- Kij ma dwa końce, ale nie zgodzę się z argumentem, że w przeszłości w trakcie sezonów było mniej meczów - przekonuje szef szkolenia PZHL, Wiktor Pysz. - System taki obowiązuje na całym świecie i trudno byłoby wprowadzać jakieś nowatorskie rozwiązania. Natomiast zgadzam się, że terminarz jest źle ułożony. Musimy w jakiejś minimalnej części go poprawić.
Rywalizacja o ligowe punkty ma się odbywać m.in. 23 grudnia oraz 2 stycznia! Tuż przed Wigilią hokeistów Nesty Toruń czeka podróż do Nowego Targu. Fińscy hokeiści tego klubu i trener Jarmo Talvanen będą mieli trudności z dojazdem na święta do ojczyzny. Z kolei jeden ze znanych szkoleniowców mówił niedawno: - No, to powitanie nowego roku mam z głowy, bo o wszystkim pomyśleli działacze. Drugiego stycznia mamy grać mecz, tylko jeszcze nie wiem, czy u siebie czy wybierzemy się w podróż.
Szef szkolenia związku dość szybko zareagował.
- Na pewno 23 grudnia hokeiści będą musieli grać, bo nie ma wolnych terminów - mówi Wiktor Pysz. – Niemniej, kolejkę tuż po nowym roku przełożymy. Decyzja zapadnie w ciągu najbliższych dni.

Zwykła rąbanka
Wiele klubów nie protestuje, że ma za dużo meczów, bo przecież mają zobowiązania wobec swoich sponsorów. - By poprawić sportowy poziom, potrzeba dużo meczów, ale z drugiej strony można można uwzględnić postulaty klubów - mówi dyrektor tyskiego klubu, Karol Pawlik.
Wędrówki hokeistów Stoczniowca Gdańsk i Nesty Toruń mieliśmy już okazję prześledzić. W czasie sezonu zawodnicy obu klubów ponad miesiąc ze sporym okładem spędzają w autobusie.
- Jeżeli nikt z nami nie konsultuje terminarza, to wygląda on tak jak właśnie teraz – podkreśla prezes Stoczniowca, Marek Kostecki. - Swoją drogą, zastanawiam się, czy potrzebujemy ponad 50. meczów w ciągu sezonu, oczywiście z uwzględnieniem play off. Związek musi poszukać oszczędności, bo tego oczekują kluby.

- Sezon zasadniczy to zwykła rąbanka i tyle - irytuje się prezes Zagłębia, Adam Bernat. - Zespół z pierwszego miejsca gra obecnie z ósmym na takich samych prawach. Pytanie - dlaczego? Swego czasu obowiązywały przecież bonusy i to był bodziec, by w spotkaniach „każdy z każdym” również grać o stawkę. Zwycięzca oraz zdobywcy dwóch kolejnych miejsc w I rundzie play off mieliby wygrać ze słabszymi tylko trzy razy. Rywale musieliby cztery razy. Idea trenera Jerzego Mruka powinna zostać odkurzona.

- Uciążliwości tegorocznego terminarza w tym roku nas nie dotykają - mówi prezes Akuny Naprzodu Janów, Janusz Grycner. – Niemniej, w poprzednim sezonie tuż przed Wigilią mieliśmy wyjazd do Sanoka, w związku z czym obcokrajowcy mieli kłopot z dotarciem na czas do swoich rodzinnych domów.

Wiktor Pysz, od połowy września nowy szef szkolenia, wyjawił, że jest w trakcie pracy nad planem trzyletnim rozgrywek ligowych, zgrupowaniami oraz harmonogramem wszystkich kadr. Na 17 grudnia prezesi klubów zostali zaproszeni do związku i będą mogli przedstawić swoje racje. Interesujące propozycje na pewno zostaną uwzględnione.

Włodzimierz Sowiński

Czytaj także:

Liczba komentarzy: 0

Komentarze

Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze. Zaloguj się do swojego konta!
© Copyright 2003 - 2025 Hokej.Net | Realizacja portalu Strony internetowe