- To był pierwszy mecz, gdy Sanok grał z kontry, mimo tego, że występował na swoim lodowisku. Prowadziliśmy grę, zdobyliśmy w tym spotkaniu cztery bramki, ale popełniliśmy również kilka głupich błędów, które miały wpływ na wynik - przyznaje napastnik Comarch Cracovii Aron Chmielewski. W piątek wicemistrzowie Polski, w dramatycznych okolicznościach, przegrali z Ciarko PBS Bank Sanok po rzutach karnych.