Po ponad 4 godzinach gry udało się zawodnikom rozstrzygnąć mecz ćwierćfinału play-off. Okazało się jednak, że zachowali siły na dodatkowe atrakcje. Po meczu doszło do wielkiej bijatyki na lodzie, a jednym z jej najbardziej aktywnych uczestników był zawodnik znany z polskiej ligi, który teraz jest zawieszony.
Był oblewany piwem i obrzucany słonecznikiem, ale z mistrzowskiego sezonu spędzonego w Polsce Anthon Eriksson najlepiej wspomina kibiców. - Muszę powiedzieć, że otoczka była niesamowita. Wspaniała kibicowska kultura - mówi były gracz GKS-u Katowice.
Zgodnie z wcześniejszymi informacjami Anthon Eriksson opuścił GKS Katowice. Swoją karierę będzie kontynuował w szwedzkiej ekstraklasie. - Kiedy przyszła ta propozycja, nie było nad czym się zastanawiać - mówi 27-letni napastnik.
Już tylko jednego zwycięstwa brakuje hokeistom GKS-u Katowice, aby po 52 latach oczekiwań, zdobyć wymarzony tytuł mistrzowski. W czwartek podopieczni Jacka Płachty pokonali na wyjeździe Re-Plast Unię Oświęcim 5:3, a jednym z architektów tego zwycięstwa był Anthon Eriksson, który miał udział przy trzech bramkach zdobytych przez swój zespół.
Wiele emocji i to nie tylko sportowych dostarczył czwartkowy mecz GKS-u Katowice z Zagłębiem Sosnowiec (2:3). W końcówce byliśmy świadkami regularnej bijatyki, a czterech zawodników otrzymało kary meczu. Czy zostaną zawieszeni?
Do naszej cyklicznej rozmowy zaprosiliśmy szwedzkiego napastnika GKS-u Katowice, Anthona Erikssona. Hokeista opowiedział nam o tym, jak trafił do Katowic, nad czym musi pracować drużyna Jacka Płachty i co zdziwiło go w Polsce.