Rzadko się zdarza, aby w jednej rywalizacji ćwierćfinałowej play-off padły aż trzy kontrowersyjne gole. Zawodnicy GKS-u Tychy, mają ogromne pretensje do sędziów, że ci zaliczyli trzy gole dla PZU Podhala Nowy Targ, choć poprzedziła je pozycja spalona.