Ruszyły przygotowania w Sanoku

Od poniedziałku rozpoczęli swoje przygotowania do sezonu hokeiści Ciarko PBS Bank KH Sanok. Na razie pracują pod okiem Marcina Ćwikły, który będzie asystentem pierwszego trenera. Jego nazwisko poznamy w ciągu najbliższych dwóch tygodni. Klub poinformował też, że uregulował zaległości wobec zawodników za poprzedni sezon.

Oficjalnie przygotowania do sezonu rozpoczęły się 3 czerwca o godzinie 9:00. - Rano było trochę biegania, graliśmy też w piłkę. To było takie wprowadzenie - wyjaśnił Robert Kostecki. - Na drugim treningu mieliśmy siłownie. Wszystko jest robione z głową, bo nie możemy od razu trenować pełną parą.

- Zawodnicy w tej fazie przygotowań będą pracowali dwa razy dziennie, właśnie na siłowni oraz w terenie. Klub dotrzymał także słowa i uregulował płatności wobec graczy. Jednak to nie wszystkie zaległości, bowiem niektórzy mieli w kontraktach różnego rodzaju bonusy. klub z każdym z nich będzie negocjował indywidualnie. Do spłaty pozostały także zaległości wobec wierzycieli, które będą regulowane sukcesywnie - poinformował rzecznik prasowy klubu, Wojciech Pajestka.

Dzisiaj w klubie podpisano też kilka kontraktów. Składając podpis formalności dopełnili Robert Kostecki, Tobiasz Bernat, Wojciech Milan, Maciej Mermer, Marcin Biały, Kamil Dolny, Mateusz Skrabalak i Hubert Demkowicz. Kontraktu nie podpisali formalnie jeszcze Marek Strzyżowski, Bogusław Rąpałai Bartłomiej Pociecha, ale jutro mają złożyć podpis pod umową. O miejsce w składzie będą walczyć Mateusz Wilusz i Rafał Ćwikła, a Radosław Sawicki zastanawia się nad wyjazdem do Popradu.

- Mam ogromny dylemat i jeszcze nie wiem, jaką decyzję podejmę. W tym roku miałem już grać na Słowacji, ale chciałem zdobyć mistrzostwo Polski ze swoją drużyną - wyjaśnił Sawicki. - U naszych południowych sąsiadów na pewno będę mógł się wybić, bo tamtejsze rozgrywki obserwuje zdecydowanie więcej osób. To dla mnie najważniejszy okres, więc muszę grać, bo przez rok mogę sporo stracić.

Na klubie spoczywa zakaz transferowy, ale kibice kolejnych transferów mogą spodziewać się już w najbliższych dniach. - Przepis mówi wyraźnie, zakaz transferowy może być uchylony tylko po pisemnym oświadczeniu wierzyciela klubu, że należność została wypłacona lub gdy klub udokumentuje przelew. Przy spornych kwotach interweniuje nasz sąd polubowny - powiedział na łamach "Nowin" Bogdan Terlecki, przewodniczący Wydziału Gier i Dyscypliny.

- Formalnie mamy zakaz, ale możemy podpisywać kontrakty. Do ligi pozostało sporo czasu, a my cały czas spłacamy zaległości po poprzednim zarządzie, które sięgają nawet 2011 roku. Nie mamy żadnych obaw - dodał z kolei rzecznik prasowy klubu Wojciech Pajestka.

- Zawodników prosimy zatem o cierpliwość, sukcesywnie będziemy z nimi rozmawiać na ten temat. Zresztą byli już informowani telefonicznie, że wszystko zostanie uregulowane. Potrzebne są ustalenia indywidualne, dlatego będziemy to uzgadniać osobiście, a nie przez telefon - zapewnił Maciej Bilański, wiceprezes klubu.