Hokej.net Logo
MAJ
7

Jak trener Matczak zepsuł Sobeckiemu urodziny

Jak trener Matczak zepsuł Sobeckiemu urodziny

Sporej niespodzianki doczekali się kibice zgromadzeni na trybunach. Przyszli obejrzeć zwycięstwo lekkie, łatwe i przyjemne, a tymczasem ich pupili pokonała drużyna, która poniosła osiem porażek z rzędu, a ostatnią wygraną na wyjeździe zanotowała 24 listopada. Do tego wcale nie potrzebowała grać wspaniale, żeby nastrzelać GKS-owi tyle bramek.

Mimo plagi kontuzji, który od dłuższego czasu trapi miejscowy team, wyniki zdawałyby się wskazywać, że nie ważne kto zagra, a kto nie - obojętnie jakim składem, tyszanie z pojedynków wychodzili obronną ręką.
Tymczasem dzisiaj zawodnicy grali tak, jakby na zimno skalkulowali sobie, że przy tak małej publiczności nie będzie miał kto później opowiadać o ich poczynaniach.

Spotkanie zaczęło się od kary dla Śmiełowskiego, którą nie zwiastowała jednak nadciągającej burzy - tylko Lipina na poważnie zagroził Sobeckiemu. Chwilę później na horyzoncie pojawiły się jednak chmury - Bacul nie opanował krążka w środkowej części, ale tym razem jeszcze Sobeckiemu udało się powstrzymać kontrującego Urbanowicza. Grzmieć zaczęło w 10 minucie, kiedy Kowalówka spokojnie objeżdżał sobie bramkę gospodarzy, po czym zagrał do wspomnianego Urbanowicza - pierwszy strzał Sobecki obronił rakiem, krążek jednak zamiast się w nim usadowić odbił się przed bramkę i tym razem uderzenie na drugi słupek przyniosło efekty.
GKS odpowiadał nieporadnie - Bagiński niczym baletnica tańczył przy bandzie z Kąkolem i Dąbkowskim, ale nie miał do kogo podać i z akcji nic nie wyszło. W 17 minucie Witecki popychany przez obrońcę strzelał łapiąc równowagę na jednej nodze, ale nie miał dziś szczęścia.
Ataki gości były dużo precyzyjniejsze - raz po raz groźnie kontrowali, imponując spokojem i wyrachowaniem, jakby chcieli udowodnić, że powinni z gospodarzami zamienić się miejscem w tabeli.
Tuż przed końcem, gdy na karze przebywał Woźnica, Grzegorz Piekarski zdecydował się uderzyć z niebieskiej, a gdy Sobecki zaczął się rozglądać za krążkiem, za jego plecami zapaliło się zielone światełko.

Na początku kolejnej odsłony Proszkiewicz mógł wlać nadzieję w serca tyszan, ale kunsztem przy strzale w okienko popisał się Kosowski.
W 25 minucie pomylił się sędzia, który po wejściu ciałem nałożył na Wołkowicza karę za zahaczanie i po 70 sekundach było już 3-0, kiedy Lipina skierował krążek do siatki po strzale Zdráhala.
Dopiero wtedy tyszanie poirytowani obrotem sprawy z furią zaatakowali gości - podanie na wolne pole otrzymał Proszkiewicz, który mimo tego, że obrońca blokował mu kija, strzałem w długi róg zdobył premierowe trafienie. Do roboty zabrał się wreszcie pierwszy atak, najpierw bliski zdobycia kontaktowego gola był Paciga, który dobijał uderzenie Bacula, następnie Bacul dojrzał Sokoła, który uderzał z niebieskiej, a na końcu Parzyszek wymanewrował defensywę JKH, ale nikt nie przerzucił krążka nad leżącym Kosowskim. Po kilkudziesięciu sekundach Kosowski leżał ponownie - Witecki od własnej tercji popisał się solówką i nagrał gumę wzdłuż bramki, jednak ani Galant, ani Krzak nie skierowali krążka do pustej bramki.

W ostatniej tercji równie dobrych okazji zabrakło, bo tyszanie jakby pogodzili się z porażką - wydawało się, że skoro zaczną od dwóch minut w przewadze, to przynajmniej będzie na co popatrzeć, tymczasem kara Piekarskiego minęła bez echa, a później bliżsi strzelenia gola byli za sprawą Radwana goście.
W 47 minucie potknął się o kij któregoś z graczy z Jastrzębia Matla, sędzia nie dopatrzył się nieczystego zagrania i ruszyła kontra - Kąkol podał Pastrykowi, a ten dobijając swoje uderzenie zdobył bramkę.
Pięć minut później było już po meczu - w osłabieniu z kolejną kontrą ruszył Zdeněk i precyzyjnie nagrał krążek do Zdráhala, który ulokował krążek obok rozciągniętego Sobeckiego.
W 54 minucie jeszcze raz skapitulował Kosowski, który obronił strzał Krzaka i dobitkę Witeckiego, ale wtedy krążek znalazł się tuż przy słupku na linii bramkowej i najszybciej dopadł do niego inicjator całego zamieszania, czyli Krzak.
Jastrzębianie i na to trafienie odpowiedzieli. Na 27 sekund przed końcową syreną zdobyli trzeciego gola w przewadze, a ładną trójkową akcję zakończył Kowalówka i ustalił wynik spotkania na 6-2.

Goście nie zagrali w tym spotkaniu wyjątkowo dobrze, ale wtedy, kiedy trzeba potrafili ruszyć do przodu i dokładnie rozegrać akcję. Byli szybsi od swoich rywali, a każda piątka prezentowała się na lodzie dobrze zarówno w obronie jak i w ataku. Hokeiści rozbijali akcje w środku i natychmiast ruszali do przodu - grali zupełnie jak dotychczas drużyna GKS-u.
A przede wszystkim „chciało im się chcieć”, dlatego wynik, choć wysoki jest jak najbardziej sprawiedliwy.

Po meczu powiedzieli:

Jan Vavrečka (GKS): Nie podeszliśmy do tego meczu na 100%. Na pierwszą tercję wyszliśmy na luzie. W drugiej tercji mieliśmy 3-4 okazje, kiedy bramki mogły dla nas paść, takich sytuacji już w trzeciej odsłonie zabrakło. Tak się nie gra o trzy punkty, ale sam znam takie spotkania i jako trener i jako zawodnik. Chyba muszę podziękować zawodnikom, że dopiero teraz nie zagraliśmy nic, po tylu spotkaniach.

Wojciech Matczak (JKH): Mieliśmy sporo szczęścia - po stracie bramek tyszanie atakowali, jakby tam wpadł jeden, czy dwa gole to wynik byłby inny. GKS grał osłabiony kadrowo, ale kiedy przegrywaliśmy tu 7:2, to także mieli braki w składzie. To zwycięstwo przyszło we właściwym momencie, zostało 10 spotkań do play-off i żeby zawodnicy mieli motywację do pracy na następny etap to ta wygrana musiała być, inaczej ta praca przyniosłaby dużo słabsze efekty.

Kamil Kosowski (JKH): To nasze pierwsze zwycięstwo w Nowym Roku. Jest wysokie, ale te gole, które straciliśmy, to czuję, że mogłem wyłapać, zwłaszcza, że jeden, to był strzał w środek bramki. Do tej pory strzelaliśmy po dwa razy w meczu, teraz udało się więcej.

Arkadiusz Sobecki (GKS): Straciłem najwięcej goli w tym sezonie. Ciężko powiedzieć, co się stało, może koledzy chcieli mi dać okazję do wykazania się. To nasze najsłabsze spotkanie w rozgrywkach, ale musiało w końcu przyjść - gramy osłabionym składem, to czwarty mecz, kiedy mamy do dyspozycji 3-4 obrońców i napastnicy muszą pomagać. Dzisiaj ani oni nie pomogli mi, ani ja im, ale kryzysu formy nie ma się co dopatrywać.


GKS Tychy - JKH Jastrzębie
2:6 (0:2;1:1;1:3)

0-1 (9:44) Urbanowicz – Kowalówka
0-2 (19:08) Piekarski – Kowalówka (w przewadze 5/4)
0-3 (25:21) Lipina – Zdráhal (w przewadze 5/4)
1-3 (30:27) Proszkiewicz – Wołkowicz – Bacul
1-4 (46:43) Pastryk – Kąkol
1-5 (51:52) Zdráhal – Zdeněk (w osłabieniu 4/5)
2-5 (53:59) Krzak – Witecki
2-6 (59:33) Kowalówka – Radwan – Urbanowicz (w przewadze 5/4)

Widzów: 800.
Strzały: 43:33 (10:7; 13:15; 20:11).
Kary: 12 - 12 min.
Sędziowali: Dzięciołowski - Kasprzyk, Polak.

GKS Tychy: Sobecki; Proszkiewicz – Śmiełowski (2); Sokół – Matla, Mejka (2) – Banachewicz; Bacul (2) – Parzyszek – Paciga, Krzak – Galant – Witecki, Wołkowicz (2) – Bagiński (2) – Woźnica (2), Gurazda –Maćkowiak – Matczak.
Trener: Jan Vavrečka.

JKH: Kosowski; Wolf (2) – Bryk, Piekarski (4) – Dąbkowski, Górny – Pastryk, Lerch; Lipina (2) – Zdeněk (2) – Zdráhal, Urbanowicz – Kowalówka (2) – Danieluk, Kulas – Kiełbasa – Kąkol, Radwan – Mackiewicz – Szczurek, Olszewski.
Trener: Wojciech Matczak.

Szczegółowe statystyki i relacja live tutaj: http://www.hokej.net/pl/mecz,viewMeczeWiecej,3430

HSK

Galeria zdjęć

GKS Tychy - JKH GKS 2:6 (15.01.10)

Zobacz galerię

Liczba komentarzy: 0

Komentarze

Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze. Zaloguj się do swojego konta!
Wypowiedz się o hokeju!
Shoutbox
  • Zaba: Cieszę się hokejem, ake wkur... mnie takie podejście... Typ pomieszkal troche w UK i tnie cwaniaka...
  • J_Ruutu: Szwedzi też wiedzą że trzeba 10 spotkań zagrać chcąc złoto zdobyć, więc nie sądzę by się jakoś mocno spieli na nas
  • J_Ruutu: Pan fan to prawda że tniesz cwaniaka?
  • Obserwator6619: @Ruutu,.....moze nasi wcale nie wyjda?.....
    Meczu ze Szwedami nie bede na trzezwo ogladac.....
    Pozdrawiam
    Wieczny fan Edmonton Oilers
  • PanFan1: No i masz wściekła Zaba na esbeku
  • J_Ruutu: Mnie, zwykłego amatora zawsze cieszyło gdy mogłem się przymierzyć do byłych ligowcow, juniorów itp. I sądzę że naszych też będzie cieszyć gra. Czekali na to tyle lat.
  • Zaba: Nie wściekłem się tylko takie wytykanie błędów językowych jest po prostu slabe
  • J_Ruutu: A tymczasem USA walczy
  • PanFan1: Toć pisałem że szukam mankamentów na siłę, generalnie transmisja super 👍
  • J_Ruutu: Ale już wytykanie wytykania błędów nie jest słabe?
  • Zaba: Ale może Jarek Morawiecki podrzuci coś chłopakom i powtórzymy Calgary :)
  • PanFan1: Nazwisko strzelca bramki dla USA wymówić mu będzie łatwo ;)
  • Zaba: Barszcz z krokietem
  • J_Ruutu: Calgary oglądałem nie będąc jeszcze nawet kibicem hokeja. Ale emocje były.. A potem żal.
  • Zaba: Amerykanie msja okazję, ale brak im szczęścia. Poprzeczka i słupek, teraz kilka 100% okazji
  • Zaba: O-1 z Kanada
  • Zaba: 1-1 (chyba) że Szwecja
  • J_Ruutu: I od tamtej pory nie lubię ludzi noszacych nazwisko Morawiecki :D
  • Zaba: I później nawet z kimś wygralismy
  • Zaba: Ruutu... Nie prowokuj :)
  • PanFan1: Piękne to Zach zmieścił dla USAkòw
  • J_Ruutu: Nie prowokuje, takie są fakty
  • J_Ruutu: Wracając do meczu, przyjemnie się to ogląda :)
  • Zaba: Do póki nie pomyślisz, że będziemy z nimi za kilka dni grali... 😀
  • J_Ruutu: Hokej NHL na europejskim lodzie jest ciekawszy, moim zdaniem. Mniej młócki, więcej gry.
  • PanFan1: Zdecydowanie Szwedzi są rewelacyjni
  • Polaczek1: Widzieliście nieuznana bramkę po Varzevdla Czechów? Przypomina Wam to coś z naszych Play off ?
  • PanFan1: ... przy czym widziałem parę lepszych meczy Alexa Lyona ;)
  • J_Ruutu: Ale Amerykanie też mieli swoje szanse i trochę pecha.
  • PanFan1: no ten słupek w pierwszych sekundach
  • Andrzejek111: Pociś Juesej pociś.
  • rober03: To nie ludzkie żeby tak szybko jeździć na łyżwach 😁😁😁
  • PanFan1: Zgadzam się z panem Henrykiem, Alex powinien był to odbić
  • J_Ruutu: Centymetra mu zabrakło.
  • PanFan1: Polska - USA będę na trybunach, czuję że to może być ciekawe doświadczenie :)
  • Andrzejek111: Do naszych nie będą się tak przykładać, a coś zawsze wpadnie
  • Paskal79: Ka wybrałam męcz z Francją liczę że Nasi powalczą....:-) a taki mecz ze Szwecją będzie rączej przypominał przykładowo Unia-SMS ....
  • hanysTHU: Tymczasem w Pradze chaos.
  • Paskal79: Amerykanie jeszcze rusza nie odpuszcza....
  • Hokejowy1964: PanFan bardzo dobrze że zwracasz uwagę na pomyłki językowe komentatora. On bierze pieniądze za to żeby wymawiać poprawnie. Jest duża szansa że spotkamy się w Ostravice 😉
  • Paskal79: Czesi w pierwszej tercji w strzałach 10-1 ale nic nie wpadło po dwóch tercjach 17-6 i dalej nic....:-)
  • PanFan1: To będzie zaszczyt Hokejowy
  • Arma: Jutro zaczynamy Energylandie 2024 dla Polski
  • PanFan1: Co tam w Pradze hanys ?
  • redgar: można gdzieś oglądnąć te mecze online? niestety nie mam tych kanałów polsatu
  • PanFan1: próbuj na onhockey
  • PanFan1: redgar poniżej w linku masz Czechy Finy
  • PanFan1: https://www.youtube.com/live/do51049UFEk?si=nLOe2BCsLWfht3GY
  • fruwaj: można różnych relacji szukać i tu: https://livetv.sx/pl/allupcomingsports/2/
  • redgar: dzięki
  • PanFan1: Cudnie to pograli USAki
  • PanFan1: Chyba że strachu przed Czerkawskim w studio, pan komentator nazwę "nju Jork ajlanders" wymawia poprawnie ;)
  • redgar: jak ja widzę jak oni grają. To nasi będą stali i nie będą wiedzieć o co chodzi. A Johnny hockey w formie jak zawsze
  • PanFan1: Strzelili by to USAki bo mimo zmęczenia, jeszcze bym trochę na ten hokej popatrzył
  • emeryt: kochani czepiamy sie pomyłek jezykowych komentatorów...nadal nie dowierzam że hokej jest pokazany w tak profesjonalnej formie...studio pomeczowe,goście itd,sztos...oto jest dzień który dał nam Pan x 3
  • fruwaj: święte słowa emerycie :) wesoły dzień dziś nam nastał
  • Arma: Pytanie tylko czy Polskę zadowoli wyjście z grupy ? Mam przeczucie że nie zatrzymamy się tak łatwo w tym roku
  • PanFan1: Pani Marto pani patrzy ? Oni tam się poszarpali i nic ! normalnie nima za to kar :)
  • emeryt: Kalaber skończy jak Czesio Michniewicz...utrzyma sie w elicie ale przegra ze Szwecjo i USA co zostanie odebrane jako porażka
  • emeryt: Żarcik taki
  • Zaba: Liczylem, ze USA wyrówna, ale w sumie dobrze, że Szwecja wygrała tak wysoko, bo nie będą musieli się tak starać w następnym meczu:)
  • szop: ogladanie hokeja w polsacie to przyjemnosc
  • Luque: Szop wg niektórych wszystko będzie źle ;)
  • szop: wiem Luq ale mi sie wydaje ze jest git i ciekawi mnie ogladalnosc
  • Luque: Bigos ciekawa analiza tylko musi się trochę wyluzować, no ale jak to się mówi trema debiutanta z czasem pewnie pójdzie mu lepiej
  • PanFan1: Też jestem pod wrażeniem jakości polsatowskiego przekazu, fachowo, widać że na porządnym sprzęcie, o niebo lepiej niż TVP, wleję tylko maleńką łyżeczkę dziekciu do tej beczki miodu, Pat Rokicki najlepszy komentator hokeja w Polsce, ten dzisiejszy polsatowski (nie piszę o panu Henryku) nawet się do Rokickiego nie umywa.
  • Luque: Jak lubisz mieszać politykę ze sportem i inne takie to Ci się podoba... Laskowski też fajnie komentował do czasu
  • Luque: A Pan Heniu bardzo fajnie rzeczowo, fachowo i aż miło posłuchać obiektywnego komentarza
  • kłapek: Tak Patryk wychowanek Rokicki tego nie da się słuchać
  • rawa: Let's go Panthers!
  • PanFan1: Luque sorry bracie, ale z tym mieszaniem to chyba jednak tobie się pomieszało. Piszę że Rokicki nieporównywalnie lepiej komentuje hokej od tego polsatowskiego - jak mu tam - bo: umie wymawiać anglicyzmy, bo nie myli imion hokeistów, bo wie w jakich klubach grają, bo ma hokejowo-dziennikarską wiedzę jak mało kto w naszym kochanym Kraju, w porównaniu z Patem ten polsatowski jest kompletnym amatorem. Nie doszukuj się w mojej wypowiedzi żadnego ideolo, weź sobie odtwórz jakiś mecz ...
  • PanFan1: ... który komentuje Rokicki i porównaj z tym polsatowskim.
  • rawa: Dobrze znowu widziec Bennetta na lodzie.
  • rawa: PF1 oglądasz Kocury?
  • PanFan1: Dziś noc nasza Rawa
  • PanFan1: Adam będzie jutro (dziś) na meczu w Polonezie
  • PanFan1: jeeeeeden !
  • rawa: To super.
  • PanFan1: Gustav
  • PanFan1: Będziesz przed 14:00 ?
  • rawa: Warguez
  • rawa: Bede
  • PanFan1: Miałem iść spać po Szwecja USA, od wczoraj 0300 jestem na nogach, ale poszedłem jeszcze pojeździć na rowerze i ..UJ przeszło mi ;)
  • PanFan1: Szefowa w sumie to nie narzeka, ale prywatnie uważa że ... sam wiesz :)
  • rawa: Ja tez jestem zajechany ale taki mecz trzeba oglądać.
  • rawa: Trochę teraz jest hokeja. Pozdrowienia dla Szefowej.
  • PanFan1: Pasta jak raczej unikał konfliktów, tak teraz jakiś rozochocony
  • rawa: Zaś go oklepią i tyle będzie z jego rozochocenia.
  • PanFan1: Strzały 3:10 pod koniec pierwszej
  • rawa: Przydałoby się coś w cisnąć w tym PP
  • PanFan1: nie rozumiem gdzie ta kara
  • PanFan1: ale OK kocia przewaga zawsze dobra
  • rawa: Na 11 z Miśkami 1 wykorzystali w tym playoffie.
  • rawa: Miśki trochę wyglądają jakby pary im brakowało.
  • PanFan1: Też mam takie wrażenie
  • PanFan1: 3:13 w strzałach
  • rawa: Zobaczymy co będzie w drugiej
  • PanFan1: Rawa nie wyżyję, nie spałem już prawie dobę ...
  • rawa: Spoczek. Widzimy się za niedługo.
  • rawa: Swayman świetna obrona strzału Wargueza
Tylko zalogowani użytkownicy mogą korzystać z Shoutboxa Zaloguj się!
© Copyright 2003 - 2024 Hokej.Net | Realizacja portalu Strony internetowe