Hokej.net Logo

500 punktów jak jeden dzień. Jubileusz Patryka Wronki

Patryk Wronka w barwach GKS-u Katowice (Foto: Klaudia Baron)
Patryk Wronka w barwach GKS-u Katowice (Foto: Klaudia Baron)

Od sezonu 2013/2014 z niesłabnącą regularnością na ligowym liczniku Patryka Wronki pojawiają się kolejne punkty za zdobyte bramki oraz wypracowane asysty. 12 stycznia w spotkaniu przeciwko Texom STS-owi Sanok "Wronczes" zanotował swój 500. punkt na taflach polskiej ekstraligi.

Patryk Wronka zadebiutował na ekstraligowych taflach w sezonie 2013/2014 w barwach rodzimego Podhala Nowy Targ. Swoją pierwszą bramkę zdobył 27 września 2013 roku w przegranym 4:7 spotkaniu przeciwko KTH Krynica. Co ciekawe, "Wronczes" wpisał się na listę strzelców w 33. minucie, a już 48 sekund później zanotował premierową asystę, zapisując kluczowe podanie przy trafieniu Piotra Kmiecika. Inauguracyjny sezon był zresztą niezwykle udany dla 18-letniego wówczas Patryka Wronki. W 46 rozegranych spotkaniach zdobył 30 punktów za 8 bramek i 22 asysty, co uczyniło go jednym z liderów nowotarskiej ofensywy.

Obecnie dynamiczny skrzydłowy ma na swoim koncie 483 rozegrane spotkania w których zdobył aż 503 punkty strzelając 174 bramki i notując 329 asyst. Dzięki tak wysokiej efektywności Wronka może poszczycić się imponującą średnią 1,04 punktu na mecz. Zagraniem na wagę 500 punktu dla Patryka Wronki okazała się asysta w spotkaniu 37. kolejki TAURON Hokej Ligi. W 52. minucie Wronka swoim podaniem otworzył drogę do zdobycia bramki Bartoszowi Fraszce. Po zakończonym spotkaniu przeciwko JKH GKS-owi Jastrzębie, w którym Wronka zdobył swój 503 punkt zapytaliśmy napastnika GKS-u Katowice, o to czy któryś z tych 500 punktów szczególnie zapadł mu w pamięci?

– Trudno odpowiedzieć na to pytanie. Myślę jednak, że play-offy sezonu 2021/2022 kiedy zdobyłem strzeliłem sporo bramek, zaliczyłem również wiele podań przy trafieniach kolegów. Te bramki pozwoliły nam wówczas sięgnąć po tytuł mistrzowski - jedyny zresztą w mojej karierze, więc chyba tam bym upatrywał tych najlepszych wspomnień – przyznał z uśmiechem na ustach zawodnik.

Czy tym najprzyjemniejszym wspomnieniem mistrzowskiego sezonu dla Patryka Wronki będą myśli związane z czwartym spotkanie półfinałowym przeciwko GKS-owi Tychy? Podopieczni Jacka Płachty w dużej mierze dzięki czterem bramkom "Wronczesa" zdołali rozbić tyszan 6:2 przed ich własną publicznością, doprowadzając do wyrównania w serii i rewanżując się za odniesioną dzień wcześniej porażkę w takim samym wymiarze bramkowym.

– Faktycznie byliśmy po tej wysokiej porażce w takim małym dołku. To był faktycznie bardzo ważny mecz. Na domiar złego mieliśmy sporo absencji ze względu na choroby. Graliśmy tam wówczas na trzy piątki, jednak udało się wygrać, co okazało się dla nas sporym impulsem do końcowego sukcesu – przypomniał Patryk Wronka.

SKRÓT PÓŁFINAŁOWEGO SPOTKANIA SEZONU 2021/2022, W KTÓRYM PATRYK WRONKA ZDOBYŁ CZTERY BRAMKI

Czytaj także:

Liczba komentarzy: 0

Komentarze

Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze. Zaloguj się do swojego konta!
© Copyright 2003 - 2025 Hokej.Net | Realizacja portalu Strony internetowe