Są takie dni, w których nagle, niespodziewanie, wszystko co tak pieczołowicie było układane, wali się jak domek z kart. Prezes klubu Dwory SA Unia Oświęcim Kazimierz Woźnicki przeżył takie chwile w środowe popołudnie. Najpierw dowiedział się, że Mariusz Dulęba nie chce już grać w oświęcimskiej drużynie, a po chwili doszła do niego wiadomość, że bracia Piotrowscy zdecydowali się jednak grać w sezonie 2005/2006 w Cracovii.
- Byliw Oświęcimiui złożyli podanie o przyjęcie do naszego klubu - mówi Kazimierz Woźnicki. - Mieli się pojawić na zajęciach od poniedziałku. Oferowaliśmy im przede wszystkim mozliwość hokejowego rozwoju, ale skoro wybrali odcinanie w wieku dwudziestukilku lat kuponów i pościg za pieniędzmi, które ktoś daje, to już nic nie poradzimy. A z nowotarskimidziałaczami mieliśmy już uzgodnione, że za przejście od nas do nich Jacka Zamojskiego dadzą nam braci Piotrowskich i rozwiążemy sprawę transferu. Żeby było jeszcze dziwniej dodam, że nagle przyszło do nas pismo z Podhala, że chcą od nas pozyskać Tomasza Jaworskiego za braci Piotrowskich.
- A co z Mariuszem Dulębą?
- Kontrakt kończy się mu31 maja. Już kilka dni temu chciał się mną spotkać, ale zajęty przygotowaniami Wydziału Szkolenia i seminarium trenerów znalazłem czas na rozmowę dopiero w środę. Dowiedziałem się,że Dulęba zamierza iść do Cracovii, która wybrała metodę budowy drużyny na zasadzie wykupienia czołowych zawodników.Już kilka takich drużyn w Polsce mieliśmy, ale nie na długo...
- Ma pan jakieś dobre wiadomości dla oświęcimskich kibiców ?
- Rozmawiałem w środę z menedżerem czeskich zawodników. Był w Oświęcimiu. Omówiliśmy sprawy kontraktowe i w poniedziałek, albo we wtorekpowinien pojawić się u nas napastnik, a obrońca ma się przygotować swoim rytmem i dołączyć do drużyny później. Chyba nie muszę dodawać, że dopóki nie będę już miał podpisów tych Czechów pod kontraktami nie powiem jak się nazywają.
Czytaj także: