Hokeiści Wojasa Podhale Nowy Targ pierwszy okres przygotowań do sezonu 2004/05 mają już za sobą. Udali się na zasłużony, choć krotki odpoczynek. 15 lipca wracają do zajęć, by 11 dni później wyjechać natygodniowy obózdo słowackiego Popradu.
- Będzie to zgrupowanie na lodzie - mówi prezes SSA Wojas Podhale, Piotr Kołodziej. - Jestem po wstępnych rozmowach z wykonawcąremontu hali lodowej i mam nadzieję, że po powrocie z Popradu kontynuować będziemy zajęcia na lodzie w Nowym Targu. Oficjalny odbiórnowego systemu chłodzenia przewidziany jestna 15 sierpnia. Tafla zamrożona będzie wcześniej i ktośprzecież musi ją przetestować. W najbliższym czasie mam się spotkać z władzami miastai uzgodnić szczegóły wcześniejszego korzystania przez nas z lodu.Dla nas jest to bardzo ważna sprawa, by jak najwcześniej rozpocząć przygotowania specjalistyczne, bo w nadchodzącym sezonie mamy ambicje odebrać mistrzowską koronę unistom.Chcemy się starannie przygotować do głównego celu sezonu.Niewątpliwie mamy opcję zastępczą treningów na lodzie, a więc kolejny obóz w Popradzie, ale koszty utrzymania zespołuwtedyznacznie wzrosną. Jestem dobrej myśli i wierzę, że uda nam się znaleźć porozumienie. Tym bardziej, iż dotychczasowa współpraca z dyrektorem ZGZiRRomanem Matyasikiem układasię bardzo dobrze. W tym tygodniu zrealizowałem mój pierwszy cel, przeniosłem siedzibę spółki do hali lodowej, co niewątpliwie znacznieułatwi nam pracę.
- Cel mistrzostwo Polski, a tymczasem pożegnaliście kilku wiodących hokeistów. Czy aktualny skład stać będzie na sięgnięcie po najwyższe laury w kraju?
- Jestem o tym przekonany. Uważam, że personalnie nie wiele straciliśmy.Ubylico prawda obcokrajowcy- Milan Baranyk, Pavel Urban i Patryk Moskal oraz Rafał Radziszewski i MartinVoznik, ale mamy swoich dobrych graczy. Dwóch ostatnich utraciliśmy, bo nie chcemy tworzyć kominów płacowych. Mieli wyższe aspiracje, więc odeszli. Niktnie ma im tego za złe. Życzymy impowodzenia w nowych klubach. Postawiliśmy przede wszystkim na nowotarżan. Oni mieli pierwszeństwo w rozmowach kontraktowych.Nie zrezygnowaliśmy także z graczy z zewnątrz. Chciałbym, by hitem transferowym okazalisięKanadyjczycy. Przyjadą do nas 1 sierpnia na testy. Trener Słowakiewicz jest w stałym kontakcie z ich menadżerem. Zdajemy sobie sprawę, że muszą coś więcej reprezentować niż dotychczasowi nasi stranieri. Chcemy, żeby zaprezentowali coś, czego na naszych lodowiskach jeszcze nie widzieliśmy. Mamy wobec nich duże wymagania i jeśli ich nie spełnią, to się pożegnamy. Dołączył do nas Tomasz Wołkowicz, który w marcu świętował mistrzostwo Polski z Unią. Pozyskaliśmy młodego, zdolnego bramkarza Łukasza Jańca. To przyszłościowy transfer z Sanoka. Podpisaliśmy z nim 3-letni kontrakt. Wrócił na "stare śmieci" Marek Batkiewicz. "Śliwa" jest mocno zaangażowany w treningach. Młodzi będą mieli w nim podporę i od kogo się uczyć. Mamy też nadzieje, że Marek nie powiedział ostatniego słowa, wróci do mistrzowskiej dyspozycji i pokaże na co go jeszcze stać.
- Co się stało z młodym, obiecującym bramkarzem MMKS Podhale, Tomaszem Rajskim?
- Nie wyraził chęci współpracy, jakjego koledzy z SMS Michał Zubek i Tomasz Jastrzębski czy Rafał Dutka. Namłodych stawiamy. Stworzyliśmy im doskonałe warunki do podnoszenia umiejętności, teraz wszystko w ich rękach.Odich zaangażowania i chęci zależeć będzie, czy chcąprofesjonalnie uprawiać hokej.
- Jak układa się współpraca z MMKS?
- Pracujemy nad nowym porozumieniem. Zdeklarowaliśmy daleko idącą współpracę. Chcemy zrewolucjonizowaćsystem szkolenia młodzieży, już od naboru. Trenerem koordynatorem byłby człowiek z SSA, a w proces szkolenia włączaliby się tajże zawodnicy Wojasa. Młodzi adepci hokeja mieliby wzorzec do naśladowania. Oczywiście coś za coś.Byłoby to kosztem zmniejszenia opłat za korzystanie przez nasz lodowiska.Pierwszym znaczącym krokiem naszej współpracy jest zgoda MMKS na 3-letnie wypożyczenia Zubka, Jastrzębskiego i Dutki. Nadal jednak mają przynależność MMKS.
- Interliga nadal jest we mgle?
- Zajmujemy jednoznaczne stanowisko, że nie prowadzimy rozmów, dopóki na nasze konto nie wpłyną pieniądze za wygranietych rozgrywek w minionym sezonie. Wydaje mi się, że na rozmowy już jest zdecydowanie za późno. Do takiego przedsięwzięcia trzeba staranie przygotować się organizacyjnie i marketingowo, a czasu jest coraz mniej.Z tego co wiem Unia też nie jest zainteresowana Interligą. Uważam, że z Węgrami lepiej zorganizowalibyśmy te rozgrywki niż zrobili to Słoweńcy, kiedy to Interliga jako produkt została słabo sprzedana marketingowo. Węgrzy zresztą popierali nasze stanowisko co do systemu rozgrywek. Zakładaliśmy, że każda z drużyn rozegra 14 spotkań. Mecze rozgrywane byłyby co dwa tygodnie.
- Jakie odczucia po wyborze władz PZHL?
- Zmienić wszystkich nie byłoby dobre. Nowi ludzie musieliby uczyć się wszystkiego od nowa, a to byłaby strata czasu. Zenon Hajduga nie miał kontrkandydata. Zmienili się częściowo ludzie wokół niego. Trzeba być optymistą, że nasz hokej pójdzie w dobrym kierunku. Nasze zespoły z Małopolski nie oglądają się na górę, ale swoimi kanałami załatwiamy medialność hokejowi. Czynimy starania by na antenie TV 3 ukazywał się cotygodniowy 60 minutowy magazyn hokejowy. Chcemy, by z finałów play off były transmisje. Z Polsatem Sport nadal jest umowa na zasadach sponsorowania transmisji. Jeśli znajdąsię sponsorzy gotowi wyłożyć gotówkę, to w tym kanale będą transmisje ligowe.
- SSA Wojas Podhale ponoć zamierza wyemitować kolejne akcje?
- To będzie druga emisja.Akcje adresowane będązarówno do osób fizycznych, jak też do instytucji i firm. W pierwszej emisjifirma wypuściła na rynek pięć tysięcyakcji.Cena emisyjnaserii B wynosi 120 zł. Doświadczenia pierwszej emisji akcji utwierdziły zarząd w przekonaniu, że jest to dobry sposób na powiększanie kapitału.Podstawowym celem jest rozwój spółki, której głównym akcjonariuszem jest Wiesław Wojas, właściciel największej w Nowym Targu firmy produkującej obuwie znane w całym kraju i na świecie. Akcja to swoistego rodzaju cegiełka, dzięki której każdy jej posiadacz przyczyni się do rozbudowy spółki. Oferując te papiery wartościowe w publicznej sprzedaży, chcemy związać z firmą jej obecnych i przyszłych sympatyków, szukamy nowych przyjaciół. Liczymy na to, że ich grono powiększą nie tylko kibice naszej drużyny, ale wszyscy, którzy interesują się sportem, a w szczególności hokejem na lodzie. Szukamy oparcia w lokalnej społeczności, by jeszcze bardziej zacieśnić więź Podhalan z naszą spółką. Będzie to też tak naprawdę "sprawdzian" dla nas nowotarżan jak bardzo chcą uczestniczyć w tym co dzieje się uspadkobiercy KS Podhale.Zapisy na papiery wartościowe serii B rozpoczną się 1 lipca w nowej siedzibie klubu przy ul. Parkowej (hala lodowa). Subskrypcja jest też możliwa przez telefon: (4818) 264-85-58 oraz elektronicznie: wojas-podhale@wojas.com.pl
Stefan Leśniowski /GK/ (tekst autoryzowany)
Stef@n
Czytaj także: