Zaległości finansowe są, ale uregulujemy je w odpowiednim terminie i jeżeli ktoś z zawodników liczy, że będzie mógł z GKS odejść za darmo, to się myli - stwiedził Andrzej Skowroński, prezes GKS Tychy, gdy zapytałem go: jaka jest w tej chwili sytuacja w klubie mistrza Polski? - To, że jestem na co dzień trzysta kilometrów od Tychów (prezes Skowroński pracuje obecnie w ministerstwie ochrony środowiska jako wiceminister) nie znaczy, że straciłem kontrolę nad sytuacją.
Zdjęcie Dorota Dusik
Andrzej Skowroński nie wypuści najlepszych zawodników z GKS Tychy
Wiadomość, że zawodnicy zaczynają narzekać na spóźnienia w wypłatach, zrobiła sporo zamieszania wśród tyskich kibiców. Postanowiłem więc wyjaśnić wszystkie wątpliwości i umówiłem się na rozmowę z prezesem GKS Tychy Andrzejem Skowrońskim. Wiceminister ochrony środowiska miał czas dopiero po godzinie 21.00, ale za to szczerze opowiedział o sytuacji w klubie.
- Zaległości finansowe są, ale uregulujemy je w odpowiednim terminie i jeżeli ktoś z zawodników liczy, że będzie mógł odejść za darmo to się myli - stwierdził Andrzej Skowroński. - To, że jestem na co dzień trzysta kilometrów od Tychów, bo pracuję w Warszawie,nie znaczy, że straciłem kontrolę nad sytuacją. Trzymam rękę na klubowym pulsie, choć czasem słysząc jakie żądania finansowe mają zawodnicy zaczynam się zastanawiać, czy mam do czynienia z mistrzami Polski, czy mistrzami... świata.
- Ale na razie sytuacja kadrowa nie wygląda zbyt ciekawie. Czy Justka i Bagiński będą grać w sezonie 2005/2006 w GKS?
- Będą, choćby pan Kostecki nie wiem co jeszcze wymyślił. To samo dotyczy Cychowskiego. Rozmów na temat jego transferu z prezesem Stoczniowca już prowadził nie będę. Sprawą zajmie się PZHL i tam zapadną rozstyrzygnięcia.
- Czy Cychowski będzie jedynym nowym zawodnikiem w barwach GKS Tychy?
- Doszliśmy do porozumienia z Leszkiem Laszkiewiczem na temat jego warunków finansowych i nie będę wcale zdziwiony jeżeli w piątek ogłosi on oficjalnie, że wybrał GKS Tychy. Jeżeli powie, że idzie do Cracovii też nie będę zaskoczony, ale wiem, żeprezes Filipiak postawił przed nim bardzo wysokie wymagania. Poza tym na polskim rynku transferowym nie ma już po kogo sięgnąć, żeby wzmocnić nasz zespół.
- Co z Michałem Garboczem?
- Nie ma tematu.
- A z obcokrajowcami?
- Z Baculem dogadaliśmy warunki kontraktu na sezon 2005/2006 i czekamy aż on ureguluje sobie swoje sprawy z klubem i menedżerem. Belica też przyjął nasze warunki. Uważam, że będziemy mieć w nowym sezonie tak samo mocną, albo i mocniejszą drużynę niż mieliśmy w poprzednim sezonie. Trzon mistrzowskiej drużyny zostaje w Tychach.
- 25 czerwca na zgromadzeniu sprawozdawczym zanosi się na spore zmiany w zarządzie. Czym są spowodowane?
- Z Jackiem Bazanem nie doszliśmy do porozumienia w sprawach finansowych (poszło o rozliczenie prowizji z reklam na meczu Polska - Gwiazdy NHL - przypisek autor). Józef Chrząstek rezygnuje z powodów zdrowotnych. Na to miejsce przymierzany jest Patryk Świrski. Mam nadzieję, że zarząd w dalszym ciągu będzie sprawny.
Czytaj także:
