Hokej.net Logo

Bartłomiej Gawlina w roli kibica

Na piłkarskim meczu hokeistów GKS Tychy z Ogrodnikiem Cielmice pojawił się Bartłomiej Gawlina, który 14.05 miał wypadek podczas jazdy na motocyklu. Odłożył kule. Usiadł na trybunach cielmickiego stadioniku i w towarzystwie Bartosza Matczaka i Sławomira Krzaka patrzył jak koledzy uganiają się za piłką.


- Jak ja im tego zazdroszczę - powiedział Bartłomiej Gawlina, patrząc na piłkarskie harce hokeistów. - To bardzo boli, że nie mogę być znimi na murawie.


- Wszystko przez... motor?
- Gdybym wiedział, że tak się skończy moja motorowa pasja to nigdy w życiu nie kupiłbym motocykla, ani nie wsiadłbym na motor. Ale niestety tego co się stało już się nie da cofnąć. Można tylko sprzedać motor iobiecać sobie inajbliższym, że już nigdy więcej nie wsiądę na motor.


- Jak się pan czuje?
- Poza bólem wsercu, że cały sezon mi ucieka nie jest źle. Przez pierwsze dni po wypadku byłem na środkach przeciwbólowych iczułem się fatalnie ifizycznie, ipsychicznie. Po dwóch dniach ból zaczął ustępować. Po trzech tygodniach, czyli po wyjściu ze szpitala ipowrocie do domu najważniejsze było to, żeby odzyskać wiarę wto, że wrócę na lód. Na szczęście nic nie boli. Czuję się dobrze. Biorę podpachowe kule iwychodzę przed dom na ławeczkę. Spotykam się zkolegami. Staram się żyć normalnie ipowtarzam sobie, że jeszcze będę grał whokeja.


- Jak przebiega leczenie?
- Pierwsza diagnoza lekarzy po operacji stopy brzmiała 20 tygodni leczenia. Później usłyszałem bardziej optymistyczną wersję - 10 tygodni leczenia. Wnajbliższych dniach mam się zgłosić na sprawdzenie więc może lekarze jeszcze coś odejmą od wyroku. Noga jest poskręcana, pośrubowana, a ręka usztywniona. Czeka mnie zdejmowanie tego całego żelastwa. Nie mogę na razie robić nic innego jak tylko czekać na zakończenie leczenia, po którym będzie można zacząć rehabilitację. To będzie dla mnie prawdziwy sprawdzian charakteru iwoli walki.


- Jakie ma pan wtej chwili marzenie?
- Zagrać wplay off wsezonie 2008/2009. Hokej to nie tylko marzenie, to coś więcej. Śni mi się nawet po nocach...



Czytaj także:

Liczba komentarzy: 0

Komentarze

Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze. Zaloguj się do swojego konta!
© Copyright 2003 - 2025 Hokej.Net | Realizacja portalu Strony internetowe