mecz w Katowicach pomiędzy tamtejdzym GKSem a Orlikem rozpoczał się pomyślnie dla gości, którzy już w 3 minucie w niegroźnej sytuacji zdobyli pierwszą bramkę.GKS Katowice - Orlik Opole 4:5 (0:2,3:2,1:1)
Bramki:
0:1 Ryczko - Zdunek - Kowalówka 2:55'
0:2 Zdunek - Wieloch 7:37 (w podwójnej przewadze)
1:2 Labryga - Pohl 21:30' (w podwójnej przewadze)
1:3 Zdunek - Połączarz - Goliński 29'
1:4 Cieślak 30:23'
2:4 Bułka - Gołda - Majkowski 34:44'
3:4 Bułka 38:01'
4:4 Fonfara - Labryga 56:56'
4:5 Mintel - Zdunek 59:26'
Komentarze:
- W Katowicach broni Wolanin a w Orliku Jakubowski
- koniec I tercji
- Rozpoczeła się II tercja
- 57:26 GKS bierze czas
Kary:GKS14 Orlik16
- Labryga (GKS) 2 min. - Trzymanie 5:35
- Wolanin (GKS) 2 min. - Za wybicie krążka za lodowisko 6:50'
- Labryga (GKS) 2 min. - za trzymanie przeciwnika 16:12'
- Ławniczak (Orlik) 2 min. - niedozwolony atak ciałem 19:45'
- Bibrzycki (Orlik) 2 min. - zahaczanie 21:18'
- Lipiński (Orlik) 2 min. - wysoko uniesiony kij 24:02'
- Orlik 2 min. - przeszkadzanie w grze 33:31'
- Połącarz (Orlik) 2 min. - nadmierna ostrośc w grze 36:05'
- Gołda (GKS) 2 min. - nadmierna ostrość; w grze 36:05'
- Ryczko (Orlik) 2 min. - uderzanie 47:44'
- Krzysztofik (GKS) 2 min. - uderzanie 47:44'
- Cieślak (Orlik) 2 min. - za spowodowanie upadku przeciwnika 54:01'
- Wieloch (Orlik) 2 min. - rzucenie przeciwnika na bande 57:26
- Bułka (GKS) 4 min. - za zranienie rywala 58:27'
Sędziują: Michał Szot - Piotr Madeksza, Sebastian Molenda (obaj Sosnowiec)
Gol strzelony przez Fonfare na 4:4 - KLIKNIJ!
W 6 min. na dwu minutowy odpoczynek udaje się Labryga(GKS) a 75 sek. później przyjezdni grają już z przewagą dwóch zawodników. Za wybicie krążka poza lodowisko 2 min otrzymał Wolanin. W tym czasie Opolanie podwyższyli rezultat meczu i bylo... 0-2.Bramkę zdobył P.Zdunek, który umieścił "gumę" pod poprzeczką świątyni bramkarza gospodarzy. Utrata tych bramek spowodowała ze podopieczni Andrzeja Schuberta ruszyli do ataku,ale bez skutku bramkowego. W 18 min. zawodnik GKSu Grzegorz Sobała doznał kontuzji i musiał opuścić; lodowisko. Na 15 sek. przed syreną kończąca pierwszą odsłone meczu karę2 min. otrzymal zawodnik gości Ławniczak.
Na początku drugiej tercji na ławkę kar powędrował Bibrzycki. Na efekt nie trzeba było długo czekać; bowiem po 12 sek gry w przewadze A.Labryga (GKS) silnym uderzeniem spod niebieskiej zaskoczył P. Jakubowskiego, który w Katoicach rozegrał dobre spotkanie. Gospodarze dalej szukali okazji do wyrównania,lecz bezskutecznie.W 29min P.Zdunek zdobył swoją drugą bramkę,a trzecią dla Orlika. Zdunek wjechał w tercje katowiczan "wyciągnął" bramkarza gospodarzy i umieścił krązek w pustej bramce. Po 83 sek było już 1:4. Czwartą bramkę dla przyjezdnych zdobył Cieślak, który wykorzystał bład katowickiego obrońcy. Hokeiści GKSu nie składali broni i dążyli do zdobycia kolejnych bramek. W 35 min. drugą bramkę dla gospodarzy zdobył J.Bułka, który silnym strzałem z dystansu zaskoczył bramkarza gości i było 2:4.
W 36:05' na ławkę kar powędrował Połącarz(Orlik) oraz Gołda(GKS). W tym okresie obie drużyny grały 4 na 4. w tym okresie gospodarze zdobywają 3 bramkę, a jej strzelcem okazał się ponownie J.Bułka.

Wznowienie pod bramką Orlika...
Wynikiem 3-4 kończy sie druga tercja meczu.
W ostatniej tercji przyjezdni kontrolowali przebieg gry na lodowisku i czekali na kontry, natomiast GKS dążył do wyrównania. Tak wygłądała trzecia tercja do 56:56' kiedy to podopieczni A.schuberta doprowadzili do wyrównania. Bramkę na 4;4 zdobył S.Fonfara,który mocnym uderzeniem spod bandy zmusił do kapitulacji Jakubowskiego. Przy tej bramce warto dodać;,że mądrze zachował się Bremner,który zasłonił bramkarzowi Orlika lot krążka. #0sek. później na ławke kar został odesłany zawodnikgości, a trener katowickiego GKSu prosi o czas. Gospodarze szukali okazji na zdobycie zwycięskiej bramki,lecz bezskutecznie. Po 61 sek. za przypadkowe zranienie przeciwnika karę 4 min. otrzymał J.Bułka.

Radość; Orlika po zdobyciu piątej bramki...Jak się później okazało była to zwycięska bramka.
Kiedy wszyscy szykowali sie do dogrywki zwycięskiego gola zdobył...Orlik. Fatalnie zachował się katowicki bramkarz,który puścil "gumę" pod parkanami. Radość; przyjezdnych była ogromna, natomiast zalamany Wolanin długo leżał na lodzie.Bramka ta padła na 34 sek. przed końcową syreną.

Niestety Wolanin tym razem się nie spisał...
Po meczu P.Zdunek i J.Bułka zostali wybrani najlepszymi zawodnikami meczu w swoich drużynach i otrzymali nagrody (podobno) od sposora.
Tekst: Sowin Zdjęcia: Cymes
Czytaj także: