Mateusz Bepierszcz to wychowanek warszawskiej Legii. Przed tym sezonem zasilił szeregi ekstraligowego GKS-u Katowice. Beniaminek już na inaugurację pokonał w rzutach karnych Mistrza Polski, Ciarko PBS Bank KH Sanok. Z kolei jego rodzimy klub boryka się ze sporymi problemami.
HOKEJ.NET: - Dlaczego zdecydowałeś się przyjąć ofertę klubu z Katowic?
Mateusz Bepierszcz:
Co sądzisz o polityce budowania składu przez GKS?
Kilka kolejek PLH za nami – odczuwasz różnicę poziomu między 1. ligą a PLH?
Jakie są cele na ten sezon – zarówno te indywidualne, jak i drużynowe?
Wielkim zaskoczeniem była m.in. wygrana po karnych z Mistrzem Polski – GKS jako beniaminek będzie czarnym koniem rozgrywek?
Mało brakowało, a twój rodzimy klub, Legia zniknąłby z mapy hokejowej Polski. Śledzisz na bieżąco poczynania włodarzy?
W ubiegłym sezonie podobno musieliście dokładać się z własnych kieszeni. Czy to prawda?
Niewesoła sytuacja Legii miała też wpływ na zmianę barw klubowych?
Co mogłoby uzdrowić sytuację – np. awans do PLH?
W obecnym kształcie, na co będzie stać Legię?
Skąd twoim zdaniem biorą się problemy hokeja w Warszawie. Z parkietów TBL zniknęła ostatnio Politechnika Warszawska. Siatkarze również mają problemy. Czy w stolicy jest tylko miejsce na piłkę nożną?
Rozmawiała: Paulina Szulc
Czytaj także:
