Bettahar: GKS był dla nas wymagającym rywalem
Zgodnie z planem przygotowań do nowego sezonu hokeiści GKS-u Katowice dwukrotnie skrzyżowali kije z występującym na co dzień w DEL2 – Lausitzer Füchse. Zaprezentowali się w tych starciach z niezłej strony, a w ekipie „Łużyckich Lisów” zagrał brat byłego reprezentanta Polski.
W pierwszym spotkaniu do wyłonienia zwycięzcy niezbędna była seria najazdów, które lepiej wykonywali goście z Niemiec. Dzień później mistrzowie Polski wzięli sowity rewanż, pokonując drużynę „Łużyckich Lisów” 6:2. O wrażeniach pomeczowych porozmawialiśmy z Rajanem Bettaharem.
Dla polskich sympatyków hokeja na lodzie nazwisko Bettahar może mieć swojski wydźwięk za sprawą starszego z braci Noureddine’a, mającego w swoim CV występy w reprezentacji Polski.
Urodzony w Nowym Targu 19-letni Rajan, uważany jest za Odrą za spory talent. Młody defensor ma na swoim koncie występy w młodzieżowych reprezentacjach Niemiec oraz debiut na poziomie DEL w barwach Eisbären Berlin, skąd został wypożyczony do drużyny Lausitzer Füchse. Spytaliśmy go o to, czego zabrakło „Lisom” w rewanżowym spotkaniu, aby móc powalczyć o korzystny wynik.
– Nie rozpoczęliśmy tego spotkania we właściwym tempie, na domiar złego złapaliśmy sporo prostych kar, co nie było mądrym posunięciem z naszej strony. Uważam, że nie byliśmy odpowiednio skoncentrowani, podchodząc do drugiego spotkania – wyjaśnił Bettahar.
Czy poziom, jaki zaprezentował GKS Katowice w tych spotkaniach, sprostał jego oczekiwaniom dodał.
– Niezależnie od naszych błędów, nie podlega wątpliwości fakt, że GKS był dla nas wymagającym przeciwnikiem. To przecież drużyna, która sięgnęła po tytuł mistrza Polski, pokazała się również z dobrej strony w rozgrywkach Ligi Mistrzów. Spodziewaliśmy się z ich strony dobrej gry – dodał defensor.
Komentarze