Mimo szumnych zapowiedzi nie było rewolucji podczas spotkania działaczy klubów PLH z władzami Polskiego Związku Hokeja na Lodzie. Sędziowie obiecali za to, że będą gwizdać bardziej po europejsku.
Działacze klubów zapowiadali rozmowy o prawie Bosmana w hokeju, a także o możliwościach wrócenia w play-off do rozgrywek w całej ośmiozespołowej grupie. Nic z tego. - Nawet nie było takich rozmów, przynajmniej ja nic nie słyszałem - mówił Adam Zięba, prezes sekcji hokeja w Cracovii.
I trenerzy, i działacze spotkali się za to z przedstawicielami Wydziału Sędziowskiego. - Arbitrzy sporo tłumaczyli, zwłaszcza zmiany w przepisach. Zapowiedzieli, że będą gwizdać bardziej po europejsku, karać za zagranie wysokim kijem, łapanie i zahaczanie. boję się, że przyczyni się to do jeszcze większej ilości kar - opowiadał Adam Worwa, trener KH Sanok.
Ligowi szkoleniowcy spotkali się także z trenerami kadry: Rudolfem Rohaczkiem i Tadeuszem Rutkowskim. - Niestety, nie dostałem odpowiedzi na pytanie, dlaczego w reprezentacji A nie ma nikogo z Sanoka - uśmiechał się trener KH.
MaWa - Nowiny
Czytaj także: