Vladimir Buril. - Drużyny z pierwszej ligi nie są w stanie nam zagrozić - mówi obrońca TKH Nesty.
Ostatnie spotkania z najwyżej sklasyfikowanymi drużynamigrupy słabszej - Gdańskiem (22 stycznia, ) i Oświęcimiem (26 stycznia)- były do wygrania?
Każdy mecz w tej grupie jest do wygrania. W pierwszej tercji meczu zGdańskiem dekoncentracja całej drużyny sprawiła, że straciliśmy trzybramki. Nie mogę powiedzieć, że było już wtedy po meczu, ale te bramkizrobiły swoje i zostawiły coś w psychice zawodników. Drużyna walczyłajednak do końca. W tej piątce niżej sklasyfikowanych drużyn wygraćmożna z każdym. Skład mamy, jaki mamy, ale walczymy w każdym spotkaniu.
Drużynie jednak nie wychodzi. Stąd bierze się ta złość? Nerwy?
To nie są nerwy. Inne drużyny są bardziej doświadczone od nas. Niechcę wypowiadać się na temat składu... Jest, jak jest. Brakuje kilkuzawodników i umiejętności. Część tych chłopaków w poprzednich sezonachnie grała, albo występowała w trzeciej, czy czwartej piątce. Dziśzbierają doświadczenie. W przyszłości Toruń będzie miał zawodników dopierwszego składu.
Skoro mówimy już o przyszłości. Co dalej? Szanse na play offstraciliście dawno temu. Zostało więc przygotowanie się do gry outrzymanie ekstraligi.
To już końcówka sezonu. Myślę, iż wszyscy zdajemy sobie sprawę, żewalczymy o utrzymanie. Wierzę, że ekstraliga w Toruniu zostanie. Tojest potrzebne kibicom, nam, działaczom.
Jeżeli nie będzie niespodzianek, w decydującej batalii o uniknięcie degradacji spotkacie się z...
Wychodzi na Krynicę. Patrząc na nasze dotychczasowe wyniki meczów z Krynicą...
...jest dobrze. Bilans jest dodatni dla TKH Nesty.
Dokładnie. Jeżeli nastawienie zawodników będzie odpowiednie, bezwzględu na to, z kim przyjdzie nam rywalizować o utrzymanie, to jestempewien, że będzie dobrze.
Zmieńmy temat. Kilkanaście dni temu Toruń obiegła informacja, iż rozważa pan opuszczenie TKH...
Nie wiem skąd była ta informacja. Na temat mojego odejścia z Torunianie chcę się wypowiadać. Obecnie takiej możliwości nie ma. Pewne jestto, że chcę dograć ten sezon do końca w toruńskim klubie.
Co będzie dalej?
Zobaczymy. Nie patrzę dalej niż koniec sezonu.
Nie wierzę. Na pewno ma pan plany. Zamierza pan dalej grać w hokeja, czy pójść w inną stronę?
Powiem tak, chciałbym jeszcze pograć. Muszę się jednak nad tymzastanowić, w dodatku nie sam. Mam przecież rodzinę. Jeszcze nie wiemgdzie zostaniemy, czy tutaj, czy gdzieś indziej.
Rozumiem, że zależy to od ewentualnej propozycji ze strony władz klubu.
Jeżeli w ogóle będzie chęć współpracy ze strony działaczy. Wielezależy też od innych spraw, między innymi, a może właśnie przedewszystkim, od utrzymania ekstraklasy dla TKH.
Wracając do kwestii sportowych. W pierwszej rundzierozgrywek play down Polskiej Ligi Hokejowej zmierzycie się z którymś zpierwszoligowców. Drużyny z zaplecza PLH są wam w stanie zagrozić?
Nie ma na to szans, żeby nam zagrozili. Zawsze myślę pozytywnie iwierzę, że dobre nastawienie drużynie oraz atmosfera jest nam potrzebnado osiągnięcia celu.
A jaka jest obecnie atmosfera?
Bardzo dobra.
Dariusz Łopatka - Nowości
Czytaj także:
