Wczoraj krótko przed godziną 17:00 hokeiści GKS Tychy dotarli do Rouen, gdzie już dziś rozpoczną zmagania w Turnieju Finałowym Pucharu Kontynentalnego.
- Podróż tyskiej ekipy zaczęła się tuż po godzinie 9:00, kiedy to ze Stadionu Zimowego Tychy odjechał autokar na lotnisko w Pyrzowicach. Tyscy hokeiści mieli wylądować na lotnisku w podparyskim Beauvais o godzinie 13:45, ale ze względu na opóźniony wylot z Polski dotarli tam dopiero godzinę później - czytamy na łamach oficjalnej strony klubu.
- Następnie po niemal dwugodzinnej podróży autokarem dotarli do Rouen, gdzie zostali zakwaterowani w tym samym hotelu, w którym przebywali podczas listopadowego turnieju półfinałowego.
Podopieczni Jiříego Šejby wczoraj o godzinie 19:00 odbyli swój pierwszy trening. W zajęciach brało udział trzech bramkarzy i 23 zawodników z pola.
Na obecną chwilę tyski sztab szkoleniowy zdecydował się desygnować do gry wszystkich bramkarzy (Kamil Lewartowski awaryjnym golkiperem) oraz 18 zawodników z pola.
- Najpóźniej dwie godziny przed rozpoczęciem meczu trener Šejba może wyznaczyć dwóch dodatkowych zawodników z następującej grupy: Jaroslav Hertl, Remigiusz Gazda, Bartłomiej Jeziorski, Michał Woźnica oraz Dawid Majoch - informuje serwis mistrzów Polski.
Dziś o 8:30 hokeiści z "piwnego miasta" odbyli przedmeczowy rozjazd, a o 16:30 zmierzą się z duńskim Blue Fox Herning.
A tak tyszanie podróżowali do Rouen...
Czytaj także: