W szpitalu leżę od środy. W czwartek będę miał operację. Podczas wtorkowego meczu doktor Piotrowski na szybko ocenił, że prawdopodobnie będzie potrzebne nastawienie barku i jego drutowanie - mówi Przemysław Bomastek.
Przeszedłeś już pierwsze badaniach w szpitalu. Co mówią lekarze?
W szpitalu leżę od środy. W czwartek będę miał operację. Podczas wtorkowego meczu doktor Piotrowski na szybko ocenił, że prawdopodobnie będzie potrzebne nastawienie barku i jego drutowanie. W szpitalu przeszedłem wstępne badania: EKG, prześwietlenie płuc, badanie krwi, moczu i po konsultacjach z lekarzem, niestety, sprawdziła się wstępna diagnoza. Zabieg jest niezbędny. Po nim bark trzeba będzie unieruchomić na dwa, bądź trzy tygodnie, a dopiero później rozpocząć rehabilitację.
Sytuacja, w której doznałeś kontuzji, nie wydawała się aż tak groźna.
Dostałem podanie „na plecy” od „Dąbka” (Bartosza Dąbkowskiego - przyp. red.). Przepuściłem krążek między nogami. Chciałem wstrzelić go w tercję i w tym momencie zderzyłem się z obrońcą. Chłopacy powiedzieli mi później, że był to Słowak - Dudas. One wjechał we mnie ciałem, a ja w niego. Nie przewróciłem się, ale słyszałem jak mi to wszystko strzeliło. Zjechałem do boksu. Chłopacy pomogli mi się rozebrać i wykąpać... Trzy i pół miesiąca człowiek ciężko pracuje i tak mija pierwszy mecz ligowy... Była to moja czwarta, albo piąta zmiana... Trzeba się pozbierać.
Trzymamy kciuki za Twoje leczenie. Jest szansa, że rehabilitacja będzie trwała krócej niż dwa miesiące?
Nie wiem. Doktor Piotrowski powiedział mi, że po zabiegu będę miał założony jakiś lżejszy pas gipsowy. Później zapewne rozpocznę rehabilitację w Synapsie. Może jakieś lasery, aby przyśpieszyć gojenie? Treningi będę chciał rozpocząć zaraz po zdjęciu opatrunków, jeżeli zgodzi się lekarz. Chcę jak najszybciej wrócić do kolegów. Muszę się jakoś psychicznie na to nastawić. Trzeba szybko wrócić do zdrowia i zrobić wszystko, by ten okres rehabilitacji był jak najkrótszy.
Nowości - Dariusz Łopatka
Czytaj także: