Znakomita gra w trzeciej tercji pomogła GKS Tychy odnieśc w derbach zwycięstwo 8:7 po dogrywce.15.11.2003
Tychy - Katowice4:8 (0:4,1:4,3:0)
16.11.2003
Tychy - Katowice8:7 D (1:2,0:3,6:2-1:0)
Pierwszy mecz wygrał Katowiczanom bramkarz Michał Elżbieciak, który bardzo dobrze bronił przez dwie tercje i ciężko było strzelić; mu bramke. Dopiero gdy zszedł z lodowiska z powodu kontuzji Tyszanie zdobyli trzy bramki. Było już jednak za późno.Tyszanie stracili na początku kilkabramek po błędach obrońców. Grali oni bardzo niefrasobliwie. Na dodatek Elżbieciak swymi interwencjami doprowadzał napastników tyskiego GKS do szału.
Drugi mecz rozpoczął sie ponownie od straty głupich bramek.Mimo tego, że Elżbieciak tym razem rozpoczał mecz na ławce rezerwowych młodzi hokeiści z Tychów nie mogli się przełamać;.Po dwóch tercjach schodzili do szatni ze stratą 4 bramek do rywala. Dopiero w trzeciej tercji Tyszanie rozpoczęli ostre strzelanie i po emocjonujących 20 minutach udało się wyrównać; stan meczu i doprowadzić; do dogrywki. Zaraz na początku dogrywki mocno podbudowani juniorzy z Tychów zdobyli bramkę na wagę wygranej i 2 punktów.
skh/jaro/opracował:Artek
Czytaj także:
