Co z frekwencją na meczach ligowych? Polska ewenementem w Europie
Miniony sezon ligowy stał pod znakiem stopniowego powrotu hokejowych kibiców do hal po mocno dotkniętych antycovidowymi restrykcjami rozgrywkach 2020-21. Co ciekawe, Polska była pod względem frekwencji absolutnym ewenementem w porównaniu z innymi krajami.
Po ubiegłorocznej przerwie spowodowanej przez covidowe ograniczenia Międzynarodowa Federacja Hokeja na Lodzie (IIHF) wróciła do prezentacji swojego tradycyjnego rankingu frekwencji w Europie, choć w tym roku nadal nie jest on do końca wymierny. Na wyniki poszczególnych klubów oraz lig w minionym sezonie nadal wpływały bowiem zasady dotyczące wpuszczania kibiców na mecze w różnych krajach, które w dodatku w trakcie rozgrywek często się zmieniały.
Kibiców przychodziło na mecze znacznie więcej niż w rozgrywkach 2020-21, gdy w wielu krajach duża część sezonu została rozegrana przy pustych trybunach, ale ciągle mniej niż przed wybuchem pandemii.
IIHF prezentuje listę 10 najlepszych pod względem frekwencji lig sezonu zasadniczego 2021-22 w Europie. Nie ma wśród nich polskiej ekstraklasy. To, co tę "dziesiątkę" łączy to spadek średniej liczby widzów w porównaniu z ostatnimi - w dużej mierze przedpandemicznymi - rozgrywkami 2019-20. Spadki mają różną skalę - od 5 % w brytyjskiej EIHL do 63 % w KHL, ale liczba widzów spadła wszędzie. A właściwie prawie wszędzie.
Sprawdziliśmy bowiem, jak wypadła pod tym względem PHL i okazało się, że odwrotnie niż reszta Europy. Dość łagodne w porównaniu z innymi krajami ograniczenia liczby widzów na trybunach sprawiły, iż frekwencja w sezonie zasadniczym naszej ekstraklasy była nieznacznie, ale jednak wyższa niż przed pandemią. Wyniosła 886 widzów na mecz, co oznacza wzrost o 1,02 %.
Wpływ miał na to także fakt, iż w Polsce relatywnie rzadko hale wypełniają się na meczach hokejowych do ostatniego miejsca lub w bardzo dużym stopniu, więc procentowe ograniczenie liczby widzów ma na frekwencję mniejszy wpływ niż w Szwajcarii, Szwecji, Niemczech czy w KHL.
Na czele klasyfikacji najchętniej oglądanych z trybun lig w Europie nic nie zmienia się już od 11 lat. Wciąż liderem pozostaje ekstraklasa szwajcarska. Tym razem co prawda nie przekroczyła średniej frekwencji 7 tysięcy i straciła w porównaniu z 2020 roku 13 % kibiców, ale i tak zostawiła inne ligi daleko w tyle z wynikiem 6 139 widzów.
Z 4. na 2. miejsce awansowała szwedzka SHL z frekwencją 4 738, a z 2. na 3. spadła niemiecka DEL, której mecze oglądało średnio 3 059 kibiców. Na ligowej liście Top 10 opublikowanej przez IIHF kolejne miejsca zajęły: liga brytyjska, fińska, czeska, KHL, francuska, norweska i międzynarodowa ICEHL.
Ranking frekwencji w ligach europejskich w sezonie 2021-22:
1. Szwajcaria - 6 139
2. Szwecja - 4 738
3. Niemcy - 3 059
4. Wielka Brytania - 2 885
5. Finlandia - 2 870
6. Czechy - 2 803
7. KHL - 2 382
8. Francja - 1 706
9. Norwegia 1 362
10.ICEHL - 1 333
----------------------------
POLSKA - 886
Nie zmienił się także lider klasyfikacji klubów, które z trybun ogląda najwięcej widzów. Od 2002 roku na czele tego rankingu pozostaje szwajcarski SC Berno. Nawet w przypadku "Niedźwiedzi" średnia frekwencja spadła w porównaniu z głównie przedpandemicznym sezonem 2019-20 z 16 237 do 13 348, ale to wciąż zdecydowanie najlepszy wynik w Europie.
Żaden inny klub na Starym Kontynencie nie przekroczył w ostatnim sezonie zasadniczym średniej 9 tysięcy widzów na mecz. Dla porównania, w 2020 roku 8 ekip miało frekwencję powyżej 10 tysięcy.
Na 2. miejsce z 7. awansowała w rankingu klubowym szwedzka Frölunda Göteborg, której spotkania oglądało średnio 8 531 fanów, a na 3. aż z 35. szwajcarski HC Fribourg-Gottéron z frekwencją wynoszącą 8 324 fanów. W tym ostatnim przypadku to także zasługa przenosin klubu do nowej, większej i bardzo nowoczesnej hali.
W Top 5 klubów z najwyższą frekwencją w Europie są aż 4 szwajcarskie. W pierwszej "dziesiątce" jest ich 5, a znalazły się w niej także 2 kluby szwedzkie, jeden brytyjski, niemiecki i białoruski z KHL.
Polskich klubów w Top 100 w Europie nie ma. Zajmujący 100. miejce fiński zespół Vaasan Sport miał w minionym sezonie na trybunach średnio 2 023 widzów, a najlepszy pod tym względem w naszym kraju Ciarko STS Sanok 1 568.
Top 10 klubów pod względem frekwencji w Europie w sezonie 2021-22:
1. SC Berno (Szwajcaria) - 13 348
2. Frölunda Göteborg (Szwecja) - 8 531
3. HC Fribourg-Gottéron (Szwajcaria) - 8 324
4. Zürich Lions (Szwajcaria) - 8 020
5. EV Zug (Szwajcaria) - 6 708
6. Sheffield Steelers (Wielka Brytania) - 6 693.
7. Kölner Haie (Niemcy) - 6 679
8. Dynama Mińsk (Białoruś/KHL) - 6 304
9. Lozanna HC (Szwajcaria) - 6 052
10. Färjestad Karlstad (Szwecja) - 6 020
Ranking frekwencji Polskiej Hokej Ligi w sezonie zasadniczym 2021-22:
1. Ciarko STS Sanok - 1 568
2. Re-Plast Unia Oświęcim - 1 365
3. KH Energa Toruń - 1 051
4. GKS Tychy - 960
5. GKS Katowice - 838
6. Comarch Cracovia - 610
7. Zagłębie Sosnowiec - 565
8. Tauron Podhale Nowy Targ - 516
9. JKH GKS Jastrzębie - 504
Najwyższą frekwencję wśród drugich lig w Europie ma szwedzka HockeyAllsvenskan (2 225 na mecz), a najpopularniejszym drugoligowym klubem okazał się występujący w niej w tym sezonie zespół HV71 Jönköping, który jutro może jednak zapewnić sobie powrót do SHL. Jego fani w sezonie regularnym przychodzili na mecze w liczbie przekraczającej 5 tysięcy, co dało klubowi 19. miejsce w ogólnym rankingu.
Ranking frekwencji w drugich ligach w Europie:
1. Szwecja - 2 225
2. Szwajcaria - 1 484
3. Niemcy - 1 083
4. Czechy - 734
5. Rosja - 504
6. Finlandia - 453
Spadek frekwencji zanotowany został także za Oceanem. W NHL obniżyła się ona o 9 % w porównaniu z sezonem 2019-20 do momentu jego przerwania po wybuchu pandemii COVID-19. W minionym sezonie zasadniczym mecze tej ligi oglądało średnio 15 841 kibiców. O 16 % spadła liczba widzów na zapleczu NHL, czyli w AHL.
Ranking frekwencji lig z Ameryki Północnej:
1. NHL - 15 841
2. AHL - 4 652
3. ECHL - 3 941
4. WHL (juniorzy/Kanada) - 3 209
5. OHL (juniorzy/Kanada) - 2 943
6. QMJHL (juniorzy/Kanada) - 2 872
7. NCAA (uniwersytecka/USA) - 2 824
8. SPHL - 2 529
Komentarze
Lista komentarzy
RafałKawecki
Na dobrą frekwencję w Polsce miało wpływ otwarcie ligi.
ml3ko
Jastrzębie to tragedia... Szkoda że nie ma Gdańska bo mogło by być nawet lepiej, mam nadzieję że grabarz zadowolony ze swoich osiągnięć
PanFan1
Kulejące Podhale z wyższą frekwencją niż uwczesny mistrz Polski, Boże jedyny ... ❗Może kiedy "Górole" się odbudują i wróci kiedyś Gdańsk do PHL, to dobijemy do 1000 na mecz.
swojak
Po co utrzymywać drużynę która nie ma kibiców?
Unkas
To macie odpowiedź na jakże "duże" zainteresowanie prywatnych telewizji......