Młody geniusz z Cole Harbour, Sidney Crosby potrzebował zaledwie miesiąca, by znaleźć uznanie w oczach władz NHL.
W 11 rozegranych meczach napastnik Pittsburgh Penguins zdobył 14 punktów (2
bramki + 12 asyst), za co został wyróżniony tytułem najlepszego debiutanta ligi za miesiąc październik. Przypomnijmy, że Crosby – nr 1 Draftu 2005 – swoją pierwszą bramkę w NHL strzelił 8 października, w przegranym po dogrywce (6:7) meczu z Boston Bruins.
Minimalnie gorszy w tej klasyfikacji okazał się Alexander Ovechkin (nr 1 Draftu 2004 – przyp. red.), który także w 11 grach zdobył 8 goli, a przy kolejnych 5 asystował (w sumie 13 punktów).
Zaskakująco dobry start zanotowała także dwójka bramkarzy: Jason Labarbera z Los Angeles Kings oraz Henrik Lundqvist z New York Rangers. Uzyskana przez nich średnia bramek straconych nie przekroczyła 2.00.
Czytaj także: