Dwa tygodnie trwała przerwa w rozgrywkach ekstraklasy hokeja. Hokeiści Wojas Podhale Nowy Targ, bardzo solidnie przepracowali ten okres, wylewając poty na treningach pod wodzą nowego słowackiego duetu szkoleniowego Lubomir Rohacik- Steffan Pollak.
Efekty tej pracy nie tyle powinny co muszą być widoczne już w najbliższych spotkaniach. Muszą, jeżeli Szarotki chcą liczyć się jeszcze w tym sezonie w walce o medale. Nie da się ukryć, że trzecia pozycja (choć wiadomo, że czwarte w tabeli Tychy maja zaledwie dwa punkty straty przy pięciu zaległych spotkaniach), którą Szarotki obecnie zajmują to w dużej mierze zasługa bardzo korzystnych dla nowotarżan rezultatów innych spotkań. Teraz to już najwyższy czas samemu zakasać rękawy i zacząć zarówno uciekać rywalom z dolnych rejonów tabeli jak również gonić uciekającą czołówkę. Walcząc nie należy, stawiać sobie za zadanie cel minimum jakim jest awans do play-off, tylko za wszelką cenę dążyć do jak najwyższego miejsca w tabeli po rundzie zasadniczej. Niech ubiegłoroczna nauka udzielona przez drużynę Cracovii, będzie najlepszym dowodem na to iż różnego rodzaje, kombinacje, spekulacje czy kalkulowanie który rywal w fazie paly-off będzie najwygodniejszy , są całkowicie mylne i mizerne w skutkach.
Pierwsze mecze zweryfikują, czy nowi trenerzy byli w stanie zapanować nad drużyną i poprawić to co w tym sezonie wyraźnie szwankuje czyli: skuteczność, dyscyplinę oraz psychikę graczy. Zwłaszcza psychika wydaje się być bardzo ważna, bo jeżeli gracze sami nie uwierzą w siebie, w to że z każdym można powalczyć, to żadna taktyka, żaden trener nie pomoże.
W czasie przerwy trener Rohacik „podkręcił” bardzo treningi, zawodnicy pracowali nie zwykle ciężko. Spotkania z Cracovią i Toruniem pokażą, czy nie wywoła to negatywnego wpływu na kondycje graczy.
Najbliższe mecze to też test prawdy dla nowotarskich kibiców. Oni również w tym sezonie zanotowali poważną obniżkę formy. Dawno już w Nowym Targu, nie widziano takich pustek na trybunach. Niska frekwencja, gwizdy i wyzwiska pod adresem swoich zawodników, tego w stolicy polskiego hokeja nigdy nie było! Pora i to zmienić bo bez odpowiedniej atmosfery wokół drużyny, bez pomocy z trybun w postaci gorącego i kulturalnego dopingu o zwycięstwach można będzie zapomnieć!
Maciej Zubek
Czytaj także: