Polski napastnik Mariusz Czerkawski jest juz zawodnikiem Boston Bruins. "Niedźwiadki" zdecydowały się go zatrudnić po tym, jak został on wystawiony przed dotychczasowy klub, Toronto Maple Leafs na tzw. "listę odrzutków".
Wg przepisów zawodowej ligi NHL, klub aby oddać zawodnika na swoją "farmę" czyli do klubu AHL musi go wystawić na 24 godziny na tzw. listę "waivers". W ciągu tego czasu każdy z klubów NHL może zatrudnić takiego gracza przejmując jego kontrakt. Z takiej właśnie okazji skorzystali włodarze klubu z Bostonu.
Czerkawskiemu w Maple Leafs się nie wiodło, rzadko grywał. Wystąpił jedynie w 19 meczach, zdobywając 4 gole i dodając 1 asystę. Pozostawało kwestią czasu, kiedy działacze Leafs spróbują odesłać go na farmę. Atutem Czerkawskiego był bardzo niski kontrakt, wynoszący zaledwie około 500 tysięcy dolarów. Działacze Bruins zdecydowali że za taką cenę doświadczony polski skrzydłowy może im się przydać.
Mariusz Czerkawski w NHL rozegrał 729 meczów, zdobywając 211 goli i zaliczając 219 asyst. W rozgrywkach play-off zagrał dodatkowe 42 spotkania, a w nich osiagnął wynik 8 goli i 7 asyst.
Czytaj także: