Relacje z Wiednia sponsoruje Termoizolacja Sp. z o.o. Oświęcim
Lodowy skandal w Wiedniu trwa. Mistrzostwa świata co prawda toczą się według programu, ale zawodnicy i trenerzy coraz głośniej narzekają. A najgłośniej biją na alarm Czesi, którzy podkreślają, że im IHHF postawił bardzo wysokie wymagania gdy chcieli być organizatorem MŚ.
Relacje z Wiednia sponsoruje Termoizolacja Sp. z o.o. Oświęcim
- Musieliśmy wybudować nową halęwydać grubemiliardy, żeby władze IIHFdały nam prawom organizacji mistrzostw świata w Czechach - przypomniał Pavel Kubina. - Jeżdżono co roku i sprawdzano każdy szczegół nim wreszcie zatwierdzono nam mistrzostwa świata. A tu jest stara hala, w której od 9 lat nikt nie grał w hokejai nikomu to nie przeszkadza. W dodatku taflę zaczęto mrozić pięć dni przed turniejem.Stary sprzęt leżał w magazynie i nikt go nie raczył sprawdzić więc teraz nic dziwnego,że szwankuje.Jak widać w IIHF wszystkie kraje członkowskie są równe, ale niektore... równiejsze. To jest skandal.
- A pamięatsz w czym graliśmy siedem lat temu - dodał David Vyborny. - Mistrzostwa świata w 1998 roku były w Szwajcarii. Tam jest siedziba władz IHHF, stamtąd pochodzi szef IIHF Rene Fasel. W Bazylei mielismy szatnie w opróznionym z wody basenie, a na taflę wchodziliśmy po schodach, a w Zurychu mecze rozgrywaliśmy na torze kolarskim. Ale tam nie byo żadnych awarii, a tu kierownictwo wiedeńskiej hali biega z "dymiącą głową" jak rozwiązać ten problem.
Austriacy mogą mówić o nowej hali, ale w Innsbrucku. Tam wszystko gra i nikt na nic nie narzeka, bo próbę generalną sprzęt iorganizatorzy zdali niedawno podczas Uniwersjady.
- Nie wierzę, żeby jakość lodu w Stadthalle w trakcie mistrzostw uległa popawie - twierdzi trener Vladimir Rużiczka. - Przecież dzień w dzień muszą tu być rozgrywane mecze i nie można wyłączyć tafli i zacząć naprawę. Nawet jeżeli rozjazd miałby być w innej hali to i tak organizatorom nie wystarczy czasu nausunięcie usterek. Uważam, że play off nie będzie rozgrywany w Wiedniu, ale w Innsbrucku.
Zawodnicy na te słowa trenera zareagowali ożywioną dyskusją. Zaczęli się zastanawiać co będzie dalej, bo już teraz mają dość stania w korkach, a co będzie dopiero wtedy kiedy w ramach ratowania twarzy i mistrzostw organizatorzy wymyślą rozjazdy i treningi w dni wolne od meczówna drugim końcu Wiednia w Albert Schulz Halle. To lodowisko jest co prawda bliżej hotelu Hilton Vienna Danube, w którym mieszkają ekipy, ale przecież cały hokejowy sprzęt rozłożony jest w szatniach w Stadthalle. Już było tak w przeddzień otwarcia mistrzostw, że Kazachowie pojechali do Stadthalle, przebrali się w hokejowe uniformy, wsiedli w autokar, pojechali do Albert Schultz Halle na trening i wrócili. Można powiedzieć, że im to nie zaszkodziło skoro wygrali z Niemcami pierwszy mecz, ale Czesi na takie eskapaday na pewno się nie zgodzą. A jeżeli będą musieli się nastawić na trenowanie w innej hali to cała odpowiedzialność za sprzęt i jego dowiezienie spadnie na kierownictwo i masażstów, którzy 3 tony sprzętu dowieźli do Wiednia autokarem i ciężarówką dzień przed przylotem zawodników. Przy okazji mieli jeszcze problemy na granicy, bo brakowało dokumentów i kierwoca dwa razy wracał z granicy, dzwonił do federacji, czekał na faks i dopiero mógł ruszać na Wiedeń.
- Nie chciałbym widzieć miny naszych maserów i słyszeć tego co powiedzą temu kto musiałbym im oznajmić taką wiadomość - zakończył dyskusję Milan Hnilicka.
Czytaj także: