Hokej.net Logo

Czy na niedzielnym meczu zjawi się komplet widzów?

Jutrzejszym spotkaniem w Sanoku hokeiści GKS Tychy wznowią rozgrywki po przerwie spowodowanej przygotowaniami reprezentacji. A w niedzielę – prawdziwe hokejowe święto, bowiem podopieczni Wojciecha Matczaka rozegrają pierwszy od pół roku mecz na tyskim lodowisku. Spotkanie z Zagłębiem Sosnowiec rozpocznie się o godz. 18.

Od prawie dwóch tygodni dołączone do aparatury agregaty mrożą aż miło, drużyna GKS trenuje, odbywają się ślizgawki. W związku z awarią, tyski lód będzie w tym roku znacznie droższy niż w latach poprzednich. Co prawda do momentu zamrożenia tafli miasto nie ponosiło żadnych kosztów, jednak teraz trzeba wysupłać około 200 tysięcy złotych. Tyle będzie kosztowała dzierżawa aparatury do końca sezonu. Można zatem powiedzieć, że właśnie o taką kwotę zdrożał tyski lód.

Na tym nie koniec perypetii GKS z lodowiskiem. Na początku marca przyszłego roku ma być skompletowana dokumentacja dotycząca generalnego remontu obiektu. Po wyłonieniu wykonawcy ruszą prace, które zakończą się w 2007 roku. – Choć rozważane są różne pomysły, najprościej będzie zamknąć obiekt na dziesięć miesięcy, zrobić gruntowny remont i po sprawie – mówi Marcin Staniczek, dyrektor Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji. – To jednak oznacza, że w tym czasie zarówno GKS, jak i drużyny młodzieżowe, będą musiały korzystać z obcych lodowisk. A jak będzie się grało GKS na „nowym” solankowym lodzie – przekonamy się już w niedzielę. Co prawda były obawy, że przy komplecie widzów i pełnym oświetleniu temperatura znacznie się podniesie i może podtopić taflę, ale miejmy nadzieję, że do tego nie dojdzie.

– Jesteśmy przygotowani do przyjęcia kompletu widzów, a nawet przygotowaliśmy niespodziankę, związaną z oprawą meczu – powiedział Karol Pawlik, dyrektor GKS Tychy. – Bilety kosztują tyle samo, co w poprzednim sezonie, czyli 12 i 8 złotych. Do tyskiej ekipy wrócił spokój i stabilizacja. W ostatnich dniach zespół trenował w najsilniejszym składzie. Pytanie tylko, czy tyszanom uda się podtrzymać zwycięska passę. Przypomnijmy, iż pięć ostatnich meczów II i III rundy drużyna Wojciecha Matczaka wygrała, pokonując kolejno Stoczniowca, Cracovię, TKH Toruń, Podhale Nowy Targ i Stoczniowca. Pozwoliło to w znacznym stopniu zmniejszyć dystans do czołówki, choć nadal Tyszanie mają o pięć meczów mniej niż literująca Cracovia. O ewentualnych zmianach kadrowych w ekipie GKS na razie cicho. Co prawda nadal otwarta jest sprawa powrotu do zespołu Robina Bacula, ale na razie nie ma zgody jego czeskiego klubu.



Czytaj także:

Liczba komentarzy: 0

Komentarze

Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze. Zaloguj się do swojego konta!
© Copyright 2003 - 2025 Hokej.Net | Realizacja portalu Strony internetowe