- Błyskawicznie objęliśmy prowadzenie 2:0, ale gospodarze szybko zdobyli gola kontaktowego. Zaczęli strzelać kolejne bramki i w pewnym momencie zrobiło się 2:4. Cieszę się, że zdołaliśmy wyciągnąć na 5:4 - mówi po niedzielnym spotkaniu z JKH GKS-em Jastrzębie kapitan Comarch Cracovii, Daniel Laszkiewicz.
- Jak to się dzieje, że już ósmy mecz z rzędu zakończył się waszym zwycięstwem?
- Wróćmy jeszcze do wczorajszego spotkania. Szybko prowadziliście 2:0. Wydawało się, że będzie łatwo i przyjemnie…
- Strzeliłeś jedną z bramek..
- Długo nie mogłeś pokonać bramkarzy rywali…
- Teraz czekają was dwa pojedynki z Wojas Podhalem. Myślisz, że potych bataliach będziecie się mogli pochwalić serią dziesięciu zwycięstwz rzędu?
- Dzięki za rozmowę.
Czytaj także: