Wyjątkowo długo trwa kompletowanie składów przez większość zespołów ekstraligi. Ale należy oczekiwać, że do końca tego tygodnia w większości klubów będą one dopięte na 90 procent.W Wojasie Podhale skład krajowy jest znany od dawna. Teraz przyszła pora na obcokrajowców. W sierpniu na badaniach ma pojawić się nad Dunajcem dwóch Kanadyjczyków. Obaj są napastnikami i mają po 27 lat. Scott Wray występował w zespole Amarillo w lidze CHL, zaś Dawyne Blais w drużynie Missisipi w lidze ECHL. Osiągnięcia w poprzednim sezonie, szczególnie tego pierwszego, są imponujące - w 60 meczach strzelił 26 bramek i zaliczyl 29 asyst. Jeżeli testy medyczne wypadną pomyślnie bez wątpienia zobaczymy ich w drużynie Andrzeja Słowakiewicza.
Również w tym tygodniu poznamy większość kadry mistrza Polski, Dworów Unii Oświęcim. Nie dojdzie do zapowiadanej gdzie nie gdzie ,rozbiórki' zespołu. Jak zapewnia prezes Kazimierz Woźnicki pozostanie trzon drużyny, uzupełniony przez najzdolniejszą młodzież (muszą zacząć grać). Może się zmienić opcja obcokrajowców (zmiana kierunku geograficznego). Ale podobnie jak w Nowym Targu stranieri pojawią się w sierpniu.
W Cracovii prezes Adam Zięba planuje zakończenie transferów też w tym terminie. Horny, Rzimsky oraz Urban lub Ptacek. Ktoś z grupy G. Piekarski, Krzak, Labryga oraz zostaną podpisane umowy z Malinowskim i Marcińczakiem. Niewykluczone, że w przypadku przeciągających się rozmów z graczami krakowskimi, pomocą w dialogu będzie służył prezes MKS Cracovia Paweł Misior. W Tychach raczej będą mogli zapomnieć o osłabieniu rywala z Oświęcimia. Ale ewentualne zakupy estońskiego obrońcy Kaljuste czy Justki będą poważnym wzmocnieniem.
Na kompletnie odległym biegunie panuje sytuacja w GKS-sie Katowice. Odwleka się termin rozpoczęcia treningów i zawodnicy rozjechali się po innych klubach. Jóźwik i Szymański najprawdopodobniej ,wylądują' w Toruniu. Plutecki wyjechał do Szwecji. Nowych klubów szukają Labryga i Grobarczyk. Kilku z nich otrzymało propozycję z opolskiego Orlika, co też jest interesującą sprawą, bowiem klub z Opola nie tylko ma zaległości finansowe wobec byłych graczy, a nowa drużyny jest absolutnie w stanie wirtualnym.
Również w tym tygodniu, w sobotę dojdzie w Warszawie do sprawozdawczo-wyborczego zjazdu PZHL. Ale rewolucji we władzach związku raczej nie należy oczekiwać. Po raz kolejny okazuje się jak ubogi w działaczy jest nasz hokej. Po prostu nie widać poważnego rywala dla Zenona Hajdugi. Co nie oznacza do końca, że zmian nie będzie. A potrzebne są szybkie decyzje. Jaki kształt ma mieć ekstraliga? Przecież egzystencja przynajmniej dwóch klubów wisi na włosku. Jak w sprawach transferowach mają się przepisy związkowe do obowiązującego w Unii Europejskiej prawa ,Bosmana'? Kto będzie trenerem reprezentacji Polski? Co dalej ze szkoleniem reprezentacyjnych drużyn młodzieżowych, których wyniki w ostatnim roku na arenie międzynarodowej były gorsze niż złe. By nie powiedzieć kompromitujące. Trwa oczekiwanie również na wybory prezesa PLH. Jak głosi plotka z dwóch kandydatów - Stanisław Małecki i Paweł Misior, wyższe notowania ma prezes MKS Cracovia.
pg - "Gazeta Krakowska"
skh
Czytaj także: