Decyzja w sprawie obcokrajowców zapadnie w poniedziałek
Cały piątek upłynął działaczom Dwory SA Unia wspomaganym przez Richarda Fardę na rozmowy z przedstawicielami czeskich klubów i federacji hokejowej. Na ich efekt, czyli uprawnienie obrońcy z Sarezy do gry w oświęcimskiej drużynie musimy jeszcze poczekać.
- Zgodę tego klubu, w którym zawodnik, mający nas zasilić, grał ostatnio, już mamy i ona dotarła do Pragi w piątek - wyjaśnia prezes oświęcimskiego klubu Kazimierz Woźnicki. - Ale okazało się, że potrzebna jest jeszcze zgoda z klubu, w którym grał poprzednio, w tym sezonie. Mamy zapewnienie, że z tym też nie powinno być problemów, ale dopóki odpowiedni papier nie wyląduje na odpowiednim biurku i nie zostanie opatrzony właściwą adnotacją i pieczątką, wolimy się wstrzymać z podawaniem nazwiska zawodnika. Ogłosimy je prawdopodobnie w poniedziałek. Wtedy także wyjaśnią się ostatecznie sprawy kadrowe dotyczące naszego zespołu przed play off.
Jeżeli czeski obrońca zostanie już zatwierdzony do drużyny Dwory SA Unia to kontrakt z kontuzjowanym (lekarze w Pradze zalecili pięciotygodniowy rozbrat z hokejem) Janem Bohackiem zostanie rozwiązany za porozumieniem stron, a Peter Misal dostanie wolną rękę w szukaniu klubu - interesuje się nim Zagłębie Sosnowiec. Także jeden z oświęcimskich napastników będzie mógł przejść do innego klubu na zasadzie wypożyczenia. Czy będzie ro Miłosz Ryczko, czy Marek Modrzejewski zadecydują trenerzy.
Komentarze