Klub NHL, New Jersey Devils zrezygnował z gry rosyjskiego hokeisty Aleksandra Mogilnego. To kolejny hokeista, którego w obecnym sezonie pozbył się generalny menadżer Devils, Lou Lamorielo.
Wcześniej z zespołem "Diabłów" z New Jersey musieli się pożegnać Rosjanin Władimir Małachow, Dan McGillis i Krzysztof Oliwa. U podstaw decyzji szefów Devils w każdym ze wspomnianych przypadków znajdowały się kwestie finansowe.

Mogilny, mocą postanowienia klubu nie będzie mógł grać w drużynie filialnej, Albany River Rats w AHL. Jeżeli rosyjski hokeista złamie ten zakaz - zostanie, jak podkreślają Devils, zdyskwalifikowany i straci swoje uposażenie.
Kontrakt z Devils gwarantuje Mogilnemu 1,75 mln dolarów za obecny sezon i 3,5 mln - za następny. Właśnie suma wspomnianych kwot, przekraczająca pięć milionów, zaważyła na zwolnieniu przez klub tego rosyjskiego hokeisty. Spowodowała bowiem, iż - zgodnie z ustaleniami wzajemnej umowy właścicieli klubów i stowarzyszenia graczy NHL - gdy Mogilny nie będzie grał, to Devils nie będą musieli wliczyć jej do listy płac dla zawodników, a tym samym klub nie przekroczy limitu płac, który wynosi 39 mln dolarów.
36-letni Mogilny jest w obecnej sytuacji zbyt drogim zawodnikiem dla Devils, podobnie jak w październiku był Krzysztof Oliwa, który miał kontrakt z Devils na 836 tysięcy dolarów za sezon. W sumie zaangażowani latem ubiegłego roku Małachow, McGillis i Mogilny kosztowali klub z New Jersey 18,6 mln dolarów.
Aleksander Mogilny jest jednym z zasłużonych hokeistów Devils. W historii klubu, z którym w 2000 roku zdobył Puchar Stanleya (tak jak Krzysztof Oliwa), jest sklasyfikowany jako trzeci najskuteczniejszy gracz. W NHL rozegrał 990 meczów, w barwach Buffalo Sabres, Vancouver Canucks, Toronto Maple Leafs i New Jersey Devils. Zdobył 473 bramki, asystował przy 559. W obecnym sezonie uzyskał dla Devils (z którymi podpisał ponowny kontrakt w sierpniu), w 34 meczach 12 bramek i asystował przy 13. Jego ucieczka z ZSRR do NHL w 1989 roku stała się sensacją nie tylko w świecie sportu.
Czytaj także: