Hokej.net Logo

Dobrze życzę Sanokowi

Rozmowa z Czechem MIROSLAVEM DOLEŻALIKIEM, byłym trenerem hokeistów KH Sanok, zwolnionym ostatnio ze Stoczniowca Gdańsk.

- We wtorek pana dwa ostatnie kluby - Stoczniowiec i KH Sanok - zaczynają batalię o pozostanie w ekstraklasie. Komu trener będzie kibicował?
- Wiadomo, Sanokowi! Z wszystkich Polskich klubów, w których pracowałem, najlepiej wspominam właśnie sanocki. Tam jest wspaniała atmosfera dla hokeja, fantastyczni kibice. Poza tym wciąż jestem zły po nieudanej pracy w Gdańsku.
- Jak KH Sanok może pokonać "Stocznię”?
- Musi strzelić o jednego gola więcej (śmiech).
- Ale trener na pewno zna najsłabsze punkty zespołu z Gdańska?
- Zawodnicy Stoczniowca po przegranych meczach z Zagłębiem Sosnowiec są tak psychicznie rozbici, że sami nie wiedzą co grają. Trzeba tylko zagrać z nimi ambitnie, walczyć o każdy krążek. Mam nadzieję, że sanoczanie jeszcze pamiętają, co im wpajałem rok temu.
- Trener Adam Worwa nie wie, czy wystawić w bramce Worosznowa, czy Jańca. Pan co by zrobił?
- Na pewno postawiłbym na "Bubu” (pseudonim Worosznowa - przyp. red.). Ten chłopak nigdy mnie nie zawiódł, a bramkarz to więcej niż połowa wartości drużyny. Dwóch zagranicznych napastników łatwiej będzie zastąpić.
- Co pan będzie porabiał w najbliższym czasie?
- Coś znajdę, choć do tej pory nie dostałem żadnej oferty. Na pewno będę w piątek na meczu w Sanoku. Przecież dobrze życzę tym chłopakom.

DZIŚ PIERWSZE STARCIE
Sanoccy hokeiści rozpoczynają dziś walkę o pozostanie w Polskiej Lidze Hokejowej. W Gdańsku o godzinie 18 zagrają pierwszy mecz ze Stoczniowcem (gra się do trzech zwycięstw). W autokarze zasiedli wszyscy zawodnicy, poza wracającym do zdrowia obrońcą Arkadiuszem Burnatem. – Nastroje są bojowe, musimy wygrać – mówi Krzysztof Suski, kierownik sanockiej ekipy.
W zespole „Stoczni” może nie zagrać poobijany Michał Smeja. – Po porażkach z Zagłębiem w zespole był smutek, ale zrobimy wszystko, żeby nie zastąpił go płacz – zastrzega Henryk Zabrocki, trener Stoczniowca. – Sanocka drużyna nam nie leży, więc na pewno jej nie zlekceważymy. Wszyscy wiemy, o co walczymy.

Waldemar Mazgaj - Nowiny



Czytaj także:

Liczba komentarzy: 0

Komentarze

Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze. Zaloguj się do swojego konta!
© Copyright 2003 - 2025 Hokej.Net | Realizacja portalu Strony internetowe