Hokej.net Logo

Dwory SA Unia blisko awansu do półfinału Pucharu Kontynentalnego

Dwory SA Unia pokonały w drugim meczu turnieju ć;wierć;finałowego o Puchar Kontynentlny zespół Liepajas Metalurgs 5 - 2 (0-0, 1-0, 4-2) i są o krok od awansu do pólfinału tych rozgrywek.I tercja rozpoczęła się od bardzo nerwowej gry obu zespołów. W przypadku wygranej drużyny z Łotwy sprawa awansu zostałaby rozstrzgnięta i jutrzejsze mecze grano by w zasadzie, aby dokończyć; turniej. Unia rozpoczęła mecz w ustawieniu defensywnym grając systemem 1-4 co utrudniało zawodnikom łotewskim przeprowadzanie ofensywnych akcji. W miarę upływu czasu zawodnicy Unii osiągnęli przewagę stwarzając pod branką przeciwnika okazje do strzelenia bramek. Doskonałą szansę miał Daniel Laszkiewicz, który nie wykorzystał sytuacji "sam na sma" z bramkarzem. Kolejną sytuację miał Puzio po podaniu od Parzyszka w 12 minucie jednak bramkarz łotewski i tym razem był górą. Tercja ta zakończyła się karą dla Jarosława Kłysa i na przerwę zawodnicy schodzili przy remisie 0 - 0.

Początek drugiej tercji to ataki gości, którzy stworzyli kilka groźnych sytuacji pod bramką Unii jednak za każdym razem Jaworski stawał na wysokości zadania i nie dopuścił do utraty gola. Zawodnicy Unii mądrze się bronili, a to co stało w 39 minucie meczu można uznać; za akcję meczu. Parzyszek wprowadził krążek do tercji przeciwnika zostawiając go za niebieską Puzii, który ściągnął na siebie dwóch zawodników i wspaniale zagrał do Klisiaka, któremu nie pozostało nic innego jak umieszczenie go w bramce. 1 - 0 dla Unii, która po ciężkim okresie wyprowadziła super kontrę.

Początek trzeciej tercji to wspaniały strzał Leszka Laszkiewicza w 9 sekundzie, który dał prowadzenie Unii 2 - 0. Zaraz po tej bramce dobrą okazję na podwyższenie wyniku miał Wołkowicz. W 44 minucie Javin otrzymał karę 2 minut i Unia przeżywała ciężki okres, jednak Jaworski po raz kolejny wspaniale interweniował. W 46 minucie karę otrzymał L. Laszkiewicz, a chwilę potem miała miejsce bójka między Parzyszkiem, a Nikitinsem, po której Unia przez 1,45 sekund grała 3x5. Był to decydujący moment meczu. Łotysze nie wykorzystali tej sytuacji na zmniejszenie rozmiarów porażki. Po zakończeniu kar zawodników Unii karę otrzymał zawodnik łotewski Ljaskovskij, a za moment kolejny gracz Erofeev. Role się odwróciły i teraz Unia grała z przewagą dwóch zawodników. Wykorzystała ten moment perfekcyjnie. Najpierw Puzio dobił strzał Gonery z niebieskiej linii, a za moment przy przewadze 5x4 Filipi umieścił krążek w bramce po świetnym podaniu od Stebnickiego. Po stracie czwartej bramki z Łotyszy uszło powietrze i uniści mogli kilkakrotnie podwyższyć; wynik. Udało się to dopiero Klisiakowi, który wykorzystał podanie od Dulęby. Bramka na 5- 1 została zdobyta gdy Unia grał w osłabieniu. W 56 minucie miała miejsce bójka, w której uczestniczyli zawodnicy przebywający na lodzie. Zawodnik łotewski sfaulował Leszka Laszkiewcza atakując go wysoko uniesionym kijem powodując jego zranienie. Wtedy do akcji wkroczył jego brat Daniel, który rozpoczął bójkę. Kibice mieli okazję zobaczyć; trochę hokeja z ligi NHL (chodzi oczywiście o walkę na pięści). Strata drugiej bramki na 1,5 minuty przed końcem meczu była efektem rozluźnienie w szeregach Unii.

Mecz ten pokazał, że w dalszym ciągu niezastąpieni są najstarsi zawodnicy Unii nazywani przez Was "dziadkami". Najgorsze w tym wszystkich jest to, że nie widać; następców Klisiaka, Puzii czy Stebnickiego, dlatego powinniście z szacunkiem wyrażać; się o nich za to co zrobili dla polskiego hokeja i jestem pewien,że każdy klub w Polsce chciałby mieć; takich "dziadków" w swoich szeregach.

Opinie trenerów po meczu:

Karel Suchanek, trener gospodarzy: - Po piątkowym zwycięstwie tej drużyny z Włochami wiedzieliśmy, że są bardzo groźni w ataku, dlatego rozpoczęliśmy mecz systemem 1x4. Przyniosło to nam korzyści i od połowy meczu kiedy przeciwnik opadł z sił dyktowaliśmy warunki. Szkoda tych dwóch straconych bramek, które były efektem rozluźnienia u naszych zawodników.

Vesa Surenkin, trener gości: - Moja młoda drużyna, w której najstarszy zawodnik miał 25 lat, nie miała zagrać; tego spotkania aż tak siłowo, ale zmuszała nas do tego sytuacja na lodzie. Pierwsza tercja spotkaniabyła wyrównana, ale w dalszych odsłonach popełniliśmy indywidualne błędy i stąd taki wynik.

Rob/Slavka



Czytaj także:

Liczba komentarzy: 0

Komentarze

Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze. Zaloguj się do swojego konta!
© Copyright 2003 - 2025 Hokej.Net | Realizacja portalu Strony internetowe