Hokej.net Logo

Dwory SA Unia po raz kolejny niezwyciężone.

W meczu PLH Dwory SA Unia pokonały na własnym lodowisku drużynę TKH Nesta Toruń 7 - 1 (2-0; 2-1; 3-0)1 - 0 Jóźwik - Cinalski - Jaros
2 - 0 Filipi - Gabryś
2 - 1 Wojtarowicz - Orzeł
3 - 1 Gonera - Zamojski - Puzio
4 - 1 Zamojski - Stebnicki - L. Laszkiewicz
5 - 1 L. Laszkiewicz - D. Laszkiewicz
6 - 1 Stebnicki - L. Laszkiewicz - D. Laszkiewicz
7 - 1 Wołkowicz - Gabryś




Po raz kolejny hokeiści z Oświęcimia udowodnili, że w polskiej lidze nie ma drużyny, która by mogła nawiązać; z nimi wyrównaną walkę. Od początku meczu niewiadomą było tylko to, iloma bramkami rozstrzygną mecz na swoją korzyść;. Torunianie mimo sporych chęci nie byli wstanie nawiązać; wyrównanej walki z zawodnikami Unii, ponieważ różnica w każdym elemencie hokejowego wyszkolenia była zdecydowanie po stronie oświęcimian. Zaczęło się od zdecydowanych ataków aktualnych mistrzów Polski i już w 4 minucie pierwszą bramkę zdobył Tomasz Jóźwik, który zmienił kierunek lotu krążka po strzale Piotra Cinalskiego z niebieskiej linii. Akcje oświęcimian przeprowadzane były na dużej szybkości i pełne polotu czego nie można powiedzieć; o akcjach torunian. Jedyne groźne sytuacje stwarzali gdy grali z przewagą jednego zawodnika. Bramkę na 2-0 strzelił Milan Filipi, który wykorzystał okres gry Unii w przewadze.

Druga tercja rozpoczęła się niepomyślnie dla hokeistów Unii, którzy stracili bramkę w 3 minucie, a jej strzelcem był Wojciech Wojtarowicz, który notabene jest wychowankiem Unii i przed sezonem został wypożyczony do drużyny TKH. To była jedna z nielicznych akcji zawodników toruńskich w tej tercji. Uniści swoją przewagę udokumentowali kolejnymi golami, których autorami byli Sebastian Gonera i Jacek Zamojski, a okazji na zdobycie kolejnych bramek było dużo więcej.

Trzecia tercja to bezwzględna dominacja oświęcimian na lodzie. Po piątej bramce strzelonej przez L. Laszkiewicza zaraz na początku tej tercji w bramce Unii za Tomasza Jaworskiego wszedł Przemysław Witek, który udowodnił, że też potrafi nieźle bronić; wychodząc z opresji po dwóch grożnych strzałach toruńskich zawodników. Kolejne bramki dla Unii zdobyli Marek Stebnicki i Tomasz Wołkowicz.

Szkoda, że mecze rozgrywane przez Unię na własnym lodowisku nie dostarczają zbyt wielu emocjii kibicom (wyjątki to mecze z Podhalem i ostatni ze Stoczniowcem). Odnosi się wrażenie, że przeciwnik już przed wyjściem na lód jest pogodzony z porażką, a jedyną niewiadomą są jej rozmiary. Mecz ten po raz kolejny pokazał, że zdetronizować; Unię pozostałym zespołom będzie bardzo ciężko.

Rob



Czytaj także:

Liczba komentarzy: 0

Komentarze

Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze. Zaloguj się do swojego konta!
© Copyright 2003 - 2025 Hokej.Net | Realizacja portalu Strony internetowe