Po raz trzeci w tym sezonie spotkali sie między sobą hokeiści Dworów S.A. UniiiWojasa Podhale S.A. Nowy Targ i po raz kolejny lepsi okazali się zawodnicy Mistrza Polski pokonując swoich rywali 5-3 (2-1; 1-1; 2-1)0:1 Zapała - Baranyk 6 min.
1:1 L.Laszkiewicz - Cinalski - Filipi 13 min.
2:1 Puzio - Klisiak - Parzyszek 16 min.
2:2 Zb.Podlipni - Łabuz - Piotrowski 27 min.
3:2 Jaros - D.Laszkiewicz 30 min.
4:2 Puzio - Parzyszek 53 min.
4:3 Voznik - Łabuz 55 min.
5:3 Jóźwik - Zamojski 60 min.
Skład drużyny Dwory S.A.Unia
Jaworski - Cinalski,Gabryś,Gonera,Javin,Zamojski, Kozak, Kłys, Dulęba - Filipi, Jakubik, Jaros, Jóźwik, Klisiak, L.Laszkiewicz, Parzyszek, Rimsky, Stebnicki,D.Laszkiewicz, Puzio
Skład drużyny Wojas Podhale S.A. Nowy Targ:
Radziszewski -Sroka, Gil, Urban, Piekarz, Wilczek, Łabuz, Piotrowski, Smreczyński -
Różański, Hajnos, Baranyk, Ćwikła, Voznik,Moskal, Słowakiewicz, Biela, Radwański, Podlipni, Zapała, Batkiewicz
Było to najsłabsze spotkanie jakie rozegrały między sobą te dwa zespoły w tym sezonie. Wpływ na to miał na pewno fakt, że w krótkim okresie czasu spotkali się po raz trzeci. Hokeiści Podhala rozpoczęli ten mecz bojaźliwie, cofnięci do obrony co próbowali wykorzystać; zawodnicy Unii, jednak ich akcje przeprowadzane były w zbyt wolnym tempie i nie przynosiły żadnych efektów. Pierwsza groźna akcja Podhala zakończyła się zdobyciem przez nich bramki. Baranyk otrzymał idealne podanie i znalazł się wsytuacji "sam na sam" z Jaworskim, który obronił jego strzałjednak przy dobitce Zapały do pustej bramki był juz bezradny. W 8 minucie idealną sytuację do wyrównania miał Rimsky, który po podaniu od Filipiego strzelał z dwóch metrów, trafił jednak w bramkarza. Podczas gry w przewadze w 10 minucie fatalny błąd popełnił Stebnicki przy wprowadzaniu krążka do tercji ataku, stracił go na lini niebieskiej co próbowali wykorzystać; hokeiści Podhala groźnie kontratakując. W 12.25 padło wyrównanie. Strzał z niebieskiej oddał Cinalski, a L. Laszkiewicz sprytnie zmienił kierunek lotu krążka. Kolejna bramka zdobyta przez Unię w 14.57 wywołała spore zamieszanie, ponieważ hokeiści Podhala nie mogli pogodzić; się z decyzją sędziego twierdząc, że krążek uderzył w słupek. Sędzia główny spotkania po konsultacji z sędzią bramkowym wskazał na środek lodowiska co wywołało aplauz na widowni. Ta sytuacja podziałała na zawodników z Nowego Targu wywołując w nich sportową złość; dzięki czemu mieliśmy okazję do końca tercji oglądać; walkę na jaką byliśmy przygotowani, a której do tej pory nie było. Przed koncem tej tercji Podhalanie mogli wyrównać; jednak Hajnos nie trafił do bramki z najbliższej odległości.
W II tercji hokeiści obu zespołów zagrali z większa wolą walki przez co mecz zrobił się bardziej zacięty. Co chwilę, któryś z zawodników wędrował na ławkę kar jednak żadna z drużyn nie potrafiła wykorzystać; tego okresu gry. Bramkę wyrównującą dla Podhala zdobył Zb. Podlipni, który zmienił lot krążka po strzale Łabuza. Była wtedy 6.46 minuta II tercji. Bramkę dającą Unii prowadzenie strzelił Jaros po świetnej akcjii starszego z braci Laszkiewiczów, który z tercji środkowej przedarł się do tercji ataku i doskonale obsłużył Jarosa po strzale, którego krążek jeszcze "tańczył" na linii bramkowej jednak Gilowi nie udało się go wybić;. Kolejną doskonałą okazję w tym meczu zmarnował Rimsky w 11.15, który ponownie strzelał z najbliższej odległości. W 13.25 karę za atak z tyłu otrzymał Jaros i w tym okresie Podhale próbowało strzelić; wyrównującą bramkę - dobra okazja Radwańskiego, strzały Łabuza z niebieskiej linii - jednak tradycyjnie nic z tego nie wyszło. Później nastąpił okres sporej przewagi Unii, która stworzyła kilka sytuacji, a najlepszą z nich ponownie zmarnował Rimsky, który ze środka tercji nie atakowany przez nikogo nie trafił w bramkę. Tercja zakończyła się karą dla zawodnika Podhala Sroki.
III tercja rozpoczęła się od gry w przewadze Unii jednak nic nadzwyczajnego nie wydarzyło sie w tym okresie gry. Pierwszą groźną sytuację miał Stebnicki w 4.15, który otrzymał podanie od Jóźwika jednak świetną interwencją popisał się Radziszewski, który w tym meczu był mocnym punktem zespołu z Nowego Targu. Między 6, a 7 minutą tej tercji Podhale grało z przewagą dwóch zawodników nie stwarzając praktycznie żadnej sytuacji, a bezmyślny faul Moskala, który uderzył Kłysa poza akcją spowodował, że osłabienie Unii nie przyniosło jej żadnej krzywdy. Doskonałą okazję na podwyższenie wyniku miał po raz kolejny Rimsky w 11.44 minucie i po raz kolejny ją zmarnował (hokeiści Unii jechali w trójkę na bramkarza), była to jego czwarta doskonała sytucja w tym meczu. Co nie udało się Rimskiemu, powiodło się Puzii, który po indywidualnej akcji zza bramki wyjeżdżając przed nią oddał strzał po długim rogu bramki i znalazł drogę do siatki. Na 4-3 bramkę zdobył Voznik, wykorzystując zamieszanie po strzale Łabuza, była to druga bramka, którą zdobyło Podhale grając w przewadze. Okazję na wyrównanie miał jeszcze Radwański w 17.32, a chwilę potem kolejny głupi faul w tercji środkowej w niegroźnej sytuacji popełnił Urban przez co drużyna Podhala praktycznie do końca meczu grała w osłabieniu. Wykorzystali to zawodnicy Unii zdobywając piątą bramkę, która definitywnie przesądziła o losach meczu.
Na zakończenie warto napisać; o niesportowym zachowaniu zawodników Podhala, którzy mieli pretensje do wszystkich decyzji, które podejmował sędzia. Zaczęło się od sytuacjii przy drugiej bramce dla Unii i trwało praktycznie przez cały mecz, a to co zrobił Sroka pod koniec meczu strzelając krążkiem w sędziego powinno dać; do myślenia panom z WGiD.
Opinia trenera Karela Suchanka:
Mecz ten był typową walką o punkty, po raz trzeci graliśmy przeciwko sobie w krótkim odstępie czasu co pozwoliło rozszyfrować; taktykę obydwu zespołów. W pierwszej tercji brakowało nam szybkości w rozgrywaniu ataków, graliśmy zbyt statycznie. W III tercji kontrolowaliśmy już przebieg meczu i myślę,że nasze zwycięstwo było zasłużone.
Rob
Czytaj także: