– Bardzo się cieszę na te spotkania i jestem przekonany, że możemy sprawić niespodziankę i powalczyć o awans – tak losowanie Hokejowej Ligi Mistrzów skomentował Damian Kapica, lider Comarch Cracovii.
„Pasy” trafiły do grupy F, w której zmierzą się z mistrzem Szwecji Färjestad Karlstad, półfinalistą ICE Hockey League Villach SV i czwartym zespołem ostatniego sezonu zasadniczego DEL Straubing Tigers.
– Mieliśmy już okazję grać z Färjestad kilka lat temu i pamiętam, że były to naprawdę dobre mecze. Sądzę, że pozostałe drużyny są w naszym zasięgu – Villach to liga EBEL, z kolei Straubing jest przedstawicielem niemieckiej Bundesligi. W CHL mierzyliśmy się już z Red Bullem Monachium, znamy siłę i styl tamtych drużyn – wyjaśnił „Kapi”.
W podobnym tonie wypowiada się też Rudolf Roháček, trener „Pasów”.
– Losowanie nie było najgorsze. Chcieliśmy trafić na HC Oceláři Trzyniec, który wylosowaliśmy, ale ostatecznie przez obowiązujące przepisy czeska drużyna została przydzielona do innej grupy. W tej chwili będziemy zbierać informacje o rywalach oraz analizować ich grę. Od czerwca rozpoczynamy treningi i będziemy ciężko pracować, by dobrze zaprezentować się w tych rozgrywkach – wyjaśnił 59-letni Czech.
Czytaj także: