W ostatnim meczu turnieju z cyklu Euro Ice Hockey Challenge reprezentacja Polski poniosła porażkę z Ukrainą 3:6 (1:2,1:2,1:2). Jedną z bramek dla Ukrainy zdobył były zawodnik KH Sanok Alexander Panchenko który dedykuje ją działaczom z Sanoka. Polacy zajęli 3.miejsce w tabeli.
Po meczu dostaliśmy smsa od byłego zawodnika KH Sanok, Alexandra Panchenki, który oprócz bramki zanotował asystę: Chciałbym zadedykować bramkę i asystę działaczom z Sanoka którzy stwierdzili że jestem za słaby aby grać w drużynie KH. Pozdrawiam serdecznie wspaniałych sanockich kibiców, którzy zawsze we mnie wierzyli. – napisał Alexander.
W reprezentacji Ukrainy zagrał także Artem Bondarev który także był przed sezonem w Sanoku. Zanotował asystę, warto dodać że obaj zawodnicy wystąpili tylko w meczu przeciwko Polsce, udowadniając że działacze z Sanoka mylili się bardzo nie angażując ich.
Polska – Ukraina 3:6 (1:2, 1:2, 1:2)
Bramki:
02:18: 1-0 Daniel GALANT (Jarosław DOŁĘGA) [PP]
06:00: 1-1 Aleksandr BOBKIN (Vasyl BOBROVNIKOV; Aleksandr MATVIYCHUK) [EQ]
16:18: 1-2 Vitaly DONIKA (Oleg BLAGOY) [PP]
21:39: 1-3 Alexandr PANCHENKO (Alexander YAKOVENKO) [EQ]
26:16: 1-4 Vitaly DONIKA (Viatseslav ZAVALNYUK) [SH]
29:17: 2-4 Mikołaj ŁOPUSKI [PP, PS]
45:25: 2-5 Aleksandr BOBKIN (Artem BONDAREV; Alexandr PANCHENKO) [EQ]
47:19: 2-6 Viatseslav ZAVALNYUK (Aleksandr MATVIYCHUK; Aleksandr BOBKIN) [PP]
57:24: 3-6 Michał WOŹNICA (Łukasz MEJKA) [EQ]
Kary: 52 – 38 min.
Polska: Wawrzkiewicz - Galant, Labryga; Koseda, Csorich; Skrzypkowski, Dutka; Mejka, Rompkowski - Jaros, Słaboń, Wołkowicz, S. Kowalówka, Urbanowicz, Woźnica, Zachariasz, Malasiński, M. Kozłowski, Dołęga, Łopuski, Kolusz.
Ukraina: Karpenko – Savitskyy, Srubko; Isaenko, Blagoy, Zavalnyuk – Panchenko, Lyaskovskyy, Bobrovnikov, Bobkin, Bega, Shevchenko, Bondarev, Katrich, Tsyrul, Chernenko, Matviychuk, Nikolayev, Yakovenko, Mlinchenko, Donika.
W drugim spotkaniu Kazachstan pokonał reprezentację Rumunii 5:1.
Turniej w kijowskim „Pałacu Sportu” odbył się według zmienionego w ostatniej chwili terminarza. Stało się tak dlatego, że na niedzielę (17 grudnia) zaplanowana była kolejna seria meczów ekstraligi białoruskiej. Działacze ukraińskiej federacji poszli więc na rękę klubom z tego kraju i zwolniły już w sobotni wieczór aż 12 reprezentantów. Wyjechał także Jurij Guńko z HKm Zvolen. Tak więc planowane na zakończenie turnieju spotkanie Ukrainy z Kazachstanem rozegrano już w sobotę o godz. 15, a mecz mocno osłabionych gospodarzy z Polską odbył się w niedzielę. Z biało-czerwonymi grała drużyna oparta na kijowskim Sokole i była to wyjątkowo przeciętna ekipa. Warto nadmienić, że gdyby gospodarze chcieli wystawić naprawdę mocny skład, to mają w NHL 4 hokeistów, w Rosji 14, na Białorusi aż 21 i kilku w Europie Zachodniej. W turnieju EIHC nie było to konieczne i Ukraińcy dublerów mogli zastąpić... dublerami.
Not. AnGo
Czytaj także: