Znamy już oficjalne stanowisko władz ESPN w sprawie praw do transmisji rozgrywek NHL. Nawet, jeżeli najbliższy sezon dojdzie do skutku, to jego przebieg nie będzie za pośrednictwem tej amerykańskiej telewizji kablowej relacjonowany.
Prezenter wydający oświadczenie dodał, iż jest ono równoznaczne z zawieszeniem negocjacji telewizji ESPN z ligą co najmniej do następnego sezonu (2006-07).
„– Natychmiast wstrzymujemy wszelkie negocjacje z NHL” – powiedział Mark Shapiro – prezydent kierownictwa ESPN, odpowiedzialny za programowanie i produkcję.
„– Przeprowadziliśmy wiele dyskusji we własnym gronie oraz kilkakrotnie spotykaliśmy się z komisarzem NHL Garym Bettmanem i jego zespołem. Niestety, nasze interesy w wielu kwestiach okazały ze sobą całkowicie sprzeczne!”
Decyzja ta oznacza, że NHL nie ma w tej chwili na amerykańskim rynku żadnego medialnego partnera.
Każdy z 30 klubów ligi straci po 2 milliony dolarów, czyli premię przysługującą im to tej pory z tytułu sprzedaży praw do transmisji spotkań ze swoim udziałem.
Wielu obserwatorów branży medialnej miało nadzieję, że decyzja ta nie będzie oznaczać całkowitego usunięcia hokeja z oferty sieci. Część fachowców uzależnia możliwość ponownego podjęcia wzajemnych rozmów od dalszego rozwoju sytuacji wewnątrz ligi.
Przez cały weekend władze ESPN powtarzały, że nie pójdą na ustępstwa w sprawie wartości umowy, którą koncern oszacował na niespełna 60 milionów dolarów. Z kolei Bettman –w wywiadzie dla New York Times – stanowczo obstawał przy swojej kwocie (równe 60 milionów).
„– Biorąc pod uwagę fakt, iż inwestowanie w hokej staje się coraz mniej opłacalne, zdecydowaliśmy się nie kontynuować rozmów z ligą” – kwituje kierownictwo ESPN.
Czytaj także: