Hokej.net Logo

Gazeta Wyborcza: Co dalej z hokejową ligą? Debata trwa

Co z polską ligą hokejową? Nie ulega wątpliwości, że przechodzi kryzys. Czy winien jest system rozgrywek? Zbyt często rozgrywane mecze? Dzień, w którym są rozgrywane? Co sądzą o tym czytelnicy GAZETY WYBORCZEJ?

W niedzielę skończył się pierwszy etap hokejowych rozgrywek. Frekwencja w całej lidze jest marna. Dlaczego ludzie nie chcą oglądać polskiego hokeja? Przecież te mecze - choć trudno przyrównywać ich poziom do lig potentatów - często trzymają w napięciu do ostatnich sekund. Moim zdaniem przyczyna tkwi w rozdętych do absurdu rozgrywkach. Uważam, że zbyt wiele jest meczów bez stawki. Zastanawiam się, czy kibice woleliby, być może, oglądać je nie w piątek czy niedzielę - co jest starą hokejową tradycją - a w sobotę. Mój tekst w sobotniej "Gazecie" miał charakter prowokacyjny; chciałem wywołać dyskusję, czy warto coś zmienić. Tak jak się spodziewałem: wielu kibiców, którzy nie chcą żadnych zmian, zarzuciło mi dyletanctwo (nie podając w zamian innych pomysłów na przezwyciężenie kryzysu); ale byli i tacy, którzy problem dostrzegają.

Opinie czytelników (Gazety Wyborczej)

Liga zbyt rozdmuchana

Przez niemal cały sezon miałem poważne obawy, że polski hokej nie obchodzi już psa z kulawą nogą. Na szczęście koniec pierwszego etapu sezonu zasadniczego PLH zaowocował dwoma głosami (i to od razu jednego dnia!), które, mam nadzieję, będą początkiem już nie dyskusji, ale w końcu działań nad reanimacją hokeja w Polsce. Bo że stan tej dyscypliny jest krytyczny, wątpliwości chyba nie ma nikt.

Najpierw Paweł Czado od razu trafił w dziesiątkę stwierdzeniem o zbyt dużej liczbie meczów w sezonie. Ja sam siedzę w hokeju od ponad dziesięciu lat, od ładnych kilku także przy okazji pracy dziennikarskiej. I nie wiem, ile meczów rozegrają zespoły w sezonie, pierwszym czy drugim etapie! Połapanie się w systemie rozgrywek wymaga co najmniej godziny dokładnego studiowania bezsensownego regulaminu, wymyślonego tylko po to, żeby KH Sanok nie musiał grać w II lidze, bo prezesem klubu jest kolega prezesa PZHL-u, a włodarze miasta zbudowali nowe lodowisko. Nie żaden kosmiczny obiekt, tylko po prostu miejsce, które nie przynosi wstydu. I za to jest nagroda - ekstraliga!! A że nikogo taka liga nie obchodzi nawet w Sanoku, bo KH jak zwykle jest na samym końcu stawki? Nic nie szkodzi, będzie play-off, to na dwa mecze i w Sanoku będzie komplet.

Rozdmuchanie ligi do dziesięciu zespołów to kolejny gwóźdź do trumny PZHL-u. Po co komu taka liga? Jakie zaszły pozytywne zmiany od wprowadzenia 10 zespołów? Negatywnych za to mamy pod dostatkiem - zamiast sześciu mocnych zespołów w lidze drugiej mamy samotne Czarne Jastrzębie, które już odtrąbiło awans (21 meczów, 21 zwycięstw). Komu to jest potrzebne!? Po co grają tam rezerwy słabego w ekstralidze Janowa? Czego nauczą się tam młodzi gracze z SMS-u czy juniorzy z MMKS-u Nowy Targ? Skończmy z tym i to najlepiej od zaraz!! Ośmiozespołowa ekstraliga to i tak za dużo na nasz słaby hokej, ale jakoś się poratuje, a ośmiozespołowa II liga bez żadnych rezerw czy dzieci także gwarantuje emocje, co widzieliśmy jeszcze trzy sezony temu - pełna hala w Bytomiu na meczu Polonii z Naprzodem Janów w półfinale play-offu. A jeszcze był finał!

Jeśli jakiś genialny strateg z PZHL-u uważa, że w Polsce model szkolenia młodzieży jest dobry, to ciekawe, czy będzie wiedział, gdzie byli młodzi Polacy w czasie MŚ U-20?? (to były w ogóle takie mistrzostwa? :) ) Czemu nasi młodzi gracze nie uczą się hokeja od Czechów czy Słowaków w swoim wieku, tylko od tak samo słabych jak oni starszych Polaków? Wystarczy przypomnieć sobie wyniki kadry U-20 na ubiegłorocznych turniejach w Rydze (cztery mecze, zero punktów, bramki 8:19) czy Karvinie (porażki z klubowymi zespołami słowackimi grającymi w tamtejszej ekstralidze... juniorów!). Po takich wynikach ludzie odpowiedzialni w PZHL-u za szkolenie młodzieży powinni podlewać ogródki albo jeździć myjkami w supermarkecie, u nas, oczywiście, nic się nie stało.

Marcin Jaroszewski w felietonie "A obok umiera hokej" ("Sport" z 4 stycznia) wlał w serca kibiców nutkę optymizmu. W czerwcu bowiem obecny prezes PZHL-u podobno prezesem już nie będzie! (...)! W PZHL-u każdy czas na zmiany jest dobry i nie chcę mówić, że teraz to już jest ostatnia chwila. Ostatnia chwila to była jakieś pięć lat temu. Teraz, jeśli znajdzie się ktoś, kto będzie chciał budować polski hokej od podstaw, może zrobić tylko coś lepszego.

Co możemy zrobić, żeby kibicom chciało się oglądać mecze, hokeistom w nich grać, a młodym chłopakom ciężko trenować? Dla mnie sposób jest tylko jeden - konfrontacje z lepszymi od siebie zawodnikami z Europy, na każdym szczeblu wiekowym! Do Czech czy na Słowację z południa Polski, gdzie hokej jakoś się jeszcze trzyma, jest maksimum dwie godziny drogi. Chciałbym, żeby już dzieciaki jeździły tam na mecze, obozy i treningi, a wzorce przeszczepiały na nasze podwórko. Im wcześniej zaczną się z nimi mierzyć, tym różnica w umiejętnościach będzie mniejsza, a nie tak jak dziś kadra dostaje "w czapę" od klubowego zespołu. Z kolei obecni seniorzy nie mają okazji grać z zespołami z innych krajów, więc tłuką się ile wlezie między sobą. Pograjmy z naszymi sąsiadami, na pewno efekty będą lepsze niż siódmy mecz w sezonie z Podhalem, choćby grał tam nawet tylko Kacirz z Baranykiem. Co się stało z rozgrywkami nazywającymi się bodajże Interliga? Kiedy polski zespół grał z drużyną z niemieckiej DEL? W hokeju nie ma już europejskich pucharów?

Zmniejszenie naszej ligi spowoduje, że znajdziemy terminy na konfrontację z zespołami z zagranicy. U nas wystarczą w sezonie zasadniczym dwa razy mecz i rewanż, czyli cztery rundy młócki. Nie trzeba będzie wtedy grać we wtorki, piątki i niedzielę, bo to nie przechodzi nawet w NHL. Sobota dla hokeja jest dniem idealnym, szczególnie w piłkarskiej zimie, kiedy na Śląsku, na przykład, sportowo nic się nie dzieje (chyba że w Jastrzębiu). A może potem jakoś rozbudować play-off? Pograć więcej o stawkę? Pokazać to wszystko atrakcyjnie w telewizji?

Do głowy mi przychodzi debata na temat polskiego hokeja, tylko po co robić, co już zostało zrobione? "Gazeta Wyborcza" taką debatę zwołała, był nawet sam pan prezes PZHL-u. I jakie efekty?? Hmmm... pomyślmy... Myślę, że żadnych!

W takim razie koniec z debatami, weźmy się do pracy, a w pierwszej kolejności do budowy lodowisk. Przykładem niech będzie ślizgawka na bytomskim rynku, która - choć mniejsza od normalnych tafli - jest zapchana łyżwiarzami od rana nawet do 23. Tylko że w hokeja to tam pograć nie można....

Bartosz Błasiak

Początek sezonu to tylko trening

Zgadzam się z Pawłem Czado. W lidze hokejowej nadszedł czas na zmiany. Dla mnie najbardziej żenujące jest to, co stało się w zeszłym sezonie. Rozgrywki ligowe można traktować jak trening, wystarczy wszakże, by zająć miejsce w pierwszej szóstce, by być mistrzem Polski, potem do rozgrywek play-off wzmocnić zespół i gotowe. Jak rozgrywki ligowe mają być interesujące i przyciągać uwagę kibica, jak nie mają żadnego znaczenia, nie liczą się uzbierane punkty. Mistrzem Polski powinna być drużyna najlepsza w całym sezonie, a nie w kilku meczach. Zgadzam się też, że powinien być jeden mecz i to w sobotę.

Marek Kuśmierek

Mniej meczów? Absurdalny pomysł

Cenię i chętnie czytam "GW" również za to, że dużo pisze o hokeju (szczególnie Wojtek Todur), ale większej bzdury dawno nie przeczytałem! Dla prawdziwego miłośnika hokeja meczów nigdy nie jest za dużo, a "świąteczny" kibic i tak przyjdzie na mecz dwa lub trzy razy w roku niezależnie od tego, ile meczów będzie, lub tylko wtedy, jak drużyna wygrywa. A nie o takich kibiców chyba nam chodzi?

Każdy kibic wie, że nic nie wywołuje większych emocji niż derby. A tylko obecny system rozgrywek umożliwia zobaczyć w derbowym meczu więcej niż jeden raz Polonię lub Naprzód! Więc nad czym tu się zastanawiać? Poza tym na piłkę we Wronkach lub Grodzisku też przychodzi często po kilkaset osób na mecz i nikt nie wpadł na tak absurdalny pomysł, żeby ograniczać liczbę meczów!

Kolejna rzecz to dni rozgrywania meczów. To właśnie sobota jest dniem bardziej rodzinnym, służącym często do weekendowych wyjazdów, niż piątek. Dlatego też propozycję rozgrywania meczów w sobotę uważam za całkowicie nietrafioną. Życząc pomysłów promujących nasz hokej, a nie uśmiercających go, serdecznie pozdrawiam.

Sebastian

Grać ile wlezie

Widać, że red. Czado nie ma zielonego pojęcia o hokeju. Na całym świecie tłuką dużą liczbę meczów. Nie można podnieść poziomu ligi, grając mało spotkań. Potem nasi jadą na mistrzostwa i nie są w grze, bo sezon u nas już się skończył, a np. w takich Czechach jest przerwa na play-offy. A za to, że ludzie nie chodzą na mecze, możemy podziękować naszemu związkowi, który od końca lat 80. nie zrobił dokładnie nic, żeby przybliżyć dyscyplinęspołeczeństwu, tak jak robią to działacze związani z siatkówką, piłką ręczną, koszykówką, żużlem, o piłce nożnej nie wspominając... Szkolenie młodzieży leży, a PZHL zatrudnia na stanowisku selekcjonera trenera drużyny ligowej!

jasso

Skrócić sezon

Po pierwsze: żeby zobaczyć wszystkie na własne oczy, trzeba by wygrać szóstkę w totolotka.

Po drugie: mecze są mało emocjonujące, gdy drużyny ciągle ze sobą grają. W piłce na mecz Wisła - Cracovia czeka się całą rundę i pojawiają się na nim tłumy. A w hokeju mecze Cracovii z Tychami albo Podhalem są co parę tygodni i kibic siłą rzeczy nie jest tak podekscytowany, bo i tak taki mecz jest o czapkę gruszek. Niby jest tabela, ale przecież potem i tak jest play-off, więc co to za emocje, czy w pierwszym etapie będzie się pierwszym, czy może czwartym...

Moim zdaniem powinno się skrócić sezon. Przyniosłoby to skutki zarówno we frekwencji, jak i poziomie gry. Zawodnicy byliby spragnieni hokeja, a nie przemęczeni.

krisboni, Kraków

Za dużo meczów w pierwszym etapie

Zgadzam się z tym artykułem połowicznie. Owszem, w lidze jest za dużo meczów ligowych w pierwszym etapie -

wystarczyłby mecz i rewanż. Drugi etap to podzielenie - tak jak jest teraz - na sześć lepszych i cztery gorsze drużyny i gra systemem "mecz i rewanż". Po tym etapie play-off: pierwszy gra z ósmym, drugi z siódmym, trzeci z czwartym, piąty z szóstym. Dziewiąta drużyna niech gra baraże z wicemistrzem I ligi, a dziesiąta - spadek. Co do rozgrywania meczów, to piątek i niedziela. Sobota jest piłkarska!

Pozdrawiam

kibic Zagłębia Sosnowiec

Skończyć z play-off

Kluczem wg mnie jest system gry. 36 meczów bez stawki, potem następne w grupach i dopiero w play-off zaczyna się prawdziwy hokej i "mecze na noże"'. Wiedzą o tym zawodnicy, wiedzą kibice. Wyjścia są dwa:

1. Handicapy w play-off (obecne to żenada). Jedyna korzyść, że się rozpoczyna u siebie rywalizację, jeśli się ma wyższe miejsce. Gdyby drużyna z niższego miejsca musiała wygrać o jeden mecz więcej w play-off (tak jak było kiedyś), nie byłoby meczów o nic i już na początek ligi kadry musiałyby być mocne. Gra byłaby bez udawania i odrabiania pańszczyzny. Kibice udawanych meczów nie chcą i nie chodzą na nie tak licznie jak kiedyś. Ja oglądam tylko wybrane spotkania. W moim przypadku (kibicuję Cracovii) idę na mecz z GKS-em Tychy, Podhalem, Stocznią i Sosnowcem. Reszta mnie nie interesuje. Na naszej ,,hali" w zimie jest bardzo zimno i do tego trzeba stać, więc jak mam pójść na pojedynek np. z Unią, gdzie wynik jest wiadomy, to wolę zostać w domu. Wielu kibiców Cracovii myśli podobnie.

2. Wywalenie play-off, czyli gramy od razu określoną liczbę meczów systemem "każdy z każdym" (z podziałem na grupy czy bez) i wygrywający ma Mistrza, a ostatni zespół spada. Liczba meczów bez stawki znacznie by zmalała, a kluby zmusiłoby to do montowania mocnych ekip już na początek rozgrywek. Obecnie opłaca się klubom ,,kombinować". Taki Sanok w tamtym roku był typowym jeleniem do bicia, a działacze na play-off wzmocnili zespół i się utrzymali kosztem znacznie lepiej grającego w całych rozgrywkach KTH.

PZHL. Tu muszą wejść nowi ludzie,wykształceni i mający wizję rozwoju hokeja. Powinni znaleźć sponsorów i telewizję, która będzie transmitować mecze. Tacy ludzie są w siatkówce i koszykówce, więc te dyscypliny się rozwijają. (...)

danam4

Prosimy o dalsze opinie: sport@katowice.agora.pl. Tytuły listów od redakcji



Czytaj także:

Liczba komentarzy: 0

Komentarze

Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze. Zaloguj się do swojego konta!
© Copyright 2003 - 2025 Hokej.Net | Realizacja portalu Strony internetowe