Jeszcze nie rozpoczął się sezon, a już w raportach medycznych zaczynają się pojawiać pierwsi zawodnicy. Zobaczmy, co i kogo boli.
Kapitan Philadelpihia Flyers, Claude Giroux, zmuszony będzie pauzować przez około pięć tygodni. Tyle bowiem potrwa rehabilitacja jego palca wskazującego, uszkodzonego w zeszłym tygodniu podczas gry w golfa (sic!). Na jego nieszczęście, kontuzja okazała się na tyle poważna, że konieczna była interwencja chirurga. Oznacza to, że Giroux nie weźmie aktywnego udziału w pierwszej części obozu przygotowawczego. Jest jednak niemal pewne, że podkuruje się na tyle, by zagrać w pierwszym przedsezonowym meczu Flyers – Maple Leafs, który odbędzie się 15 września.
Gorsze informacje dotyczą obrońcy Anaheim Ducks, Sheldona Souraya. W lipcu przeszedł on operację rekonstrukcji zerwanego więzadła w nadgarstku, a termin jego powrotu z rehabilitacji przewidywany jest na grudzień. W tej sytuacji klub zdecydował się zatrudnić w roli zastępcy, byłego gracza Edmonton Oilers Marka Fistrica.
Pod ogromnym znakiem zapytania pozostaje również dyspozycja Marca Savarda. Gracz Boston Bruins opuścił cały zeszłoroczny sezon z powodu ciągłego występowania syndromów po wstrząsie mózgu, którego nabawił się jeszcze w 2011 roku. Pozostaje mieć nadzieję, że kanadyjski środkowy odzyska zdrowie na tyle, by wrócić do zawodowego hokeja.
Natomiast, swój powrót do gry ogłosił Erik Karlsson. Zawodnik Ottawa Senators w zeszłym roku opuścił sporą cześć sezonu, gdy łyżwa Matta Cooke'a częściowo przecięła mu ścięgno Achillesa. Jego powrót to bardzo dobra wiadomość dla szkoleniowców i kibiców Senators, gdyż znacząco wzmocni on defensywę zespołu, dając szansę na powtórzenie zeszłorocznego wyniku. Trzeba dodać, że ten 23-letni zawodnik, poza powrotem do NHL, ma jeszcze w planach wzięcie udziału w obozie przygotowawczym szwedzkiej reprezentacji do olimpiady w Soczi.
Czytaj także:
