Według słów dyrektora GKS Tychy Karola Pawlika obaj gdańscy wychowankowie Stoczniowca: Mariusz Justka i Adam Bagiński zostaną w GKS Tychy. - Mieliśmy już rozmowę z prezesem Stoczniowca Markiem Kosteckim i usłyszeliśmy jego obietnicę, że nie będzie nam robił problemów z zatwierdzeniem do gry w sezonie 2005/2006 Adama i Mariusza. Uważam, że po tej rozmowie nie ma już tematu problemów tysko-gdańskich.
GKS Tychy zapłacił całą kwotę transferową uzgodnioną ze Stoczniowcem Gdańsk za przejście Mariusza Justki i Adama Bagińskiego. Były jednak poślizgi w przelaniu rat, a w umowach jest punkt, który jasno precyzuje, że w takiej sytuacji cały transfer uważany jest za nieważny. Z punktu widzenia prawa rację ma prezes Stoczniowca Marek Kostecki. W świetle polskich zwyczajów panujących w hokejowym światkutrzeba pochwalić tyszan za uiszczenie pełnej kwoty. Działacze GKS powtarzają, że Justka i Bagiński dalej grać będą w Tychach. Zawodnicy chcą bronić tytułu mistrzowskiego.
Nie wiadomo jeszczegdzie zagratrzeci z zawodników, którzy ze Stoczniowca trafili do GKS Tychy. Rafał Cychowski w piątek, po niespełna dwóch tygodniach treningów w ekipie Wojciecha Matczaka, nie pojawił się na zajęciach.Skusiła goCracovia.
Czytaj także:
