Chcesz grać o mistrzostwo? Zakontraktuj Sebastiana Gonerę! 38-letni obrońca zagra w piętnastym finale z rzędu. Przynosił szczęście Naprzodowi Janów, Unii Oświęcim, a od pięciu lat GKS-owi Tychy.
Tyszanie są rozbici wyniszczającą walką w półfinale play-off z Podhalem Nowy Targ. W piątkową noc opuszczali lodowisko, ledwo powłócząc nogami. W sobotę mieli wolne, w niedzielę przygotowywali się już do pierwszej finałowej potyczki. W poniedziałek do gry ma być gotowy Robin Bacul, który z powodu grypy nie wyjechał na lód w ostatnim meczu półfinału.
Zawodnicy GKS-u po raz piąty z rzędu zagrają w finale. Złoto zdobyli tylko raz, gdy mieli za rywala Unię Oświęcim. Teraz po raz trzeci zmierzą się w walce o tytuł z Cracovią, z którą w ostatnich latach już dwa razy przegrali.
putBan(62);
Źródło: Gazeta Wyborcza Katowice - WojciechTodur
Czytaj także: