Gol Adama Borzęckiego pomógł zespołowi Tölzer Löwen nieoczekiwanie pokonać dużo wyżej notowanych Augsburger Panther w meczu pierwszej rundy Pucharu Niemiec. Niestety zwycięstwo nie wystarczyło do awansu do ćwierćfinału, a w drugiej tercji tego niezwykle ostrego spotkania Polak otrzymał karę meczu.
Löwen, którzy dzień wcześniej ulegli DEG Metro Stars 2:5 spotkali się dziś we własnej hali Hacker Pschorr Arena z 12. zespołem ostatniego sezonu najwyższej niemieckiej ligi, DEL, Augsburger Panther. Rozgrywki Pucharu Niemiec przeprowadzane są w ośmiu czterozespołowych grupach, ale każdy zespół rozgrywa w grupie tylko dwa mecze. W każdej grupie znajdują się 2 kluby z DEL i 2 z niższych lig, przy czym drużyny z DEL nie grają ze sobą, podobnie jak zespoły z niższych lig. Do ćwierćfinału awansują tylko zwycięzcy grup. Po wczorajszej porażce 2:5 z DEG Metro Stars i wobec dzisiejszego zwycięstwa tych ostatnich w drugim spotkaniu drużyna Borzęckiego nie miała już szans na awans do ćwierćfinału, ale mimo to podjęła walkę z wyżej notowanymi Augsburger Panther i zdołała pokonać ich pewnie 4:1.
Bohaterem spotkania był Florian Zeller, który zdobył 3 gole dla "Lwów", a czwartą bramkę dołożył Borzęcki trafiając w 19. minucie na 2:0. Warto dodać, że pokonanie przez niemieckiego drugoligowca drużyny występującej w DEL jest o tyle trudne, że w składzie zespołów z najwyższej ligi może występować dziesięciu, a w 2. Bundeslidze tylko 6 obcokrajowców. Mecz był niezwykle ostry, sędziowie nałożyli na graczy obu drużyn aż 161minut kar. Wśród wykluczeń było sześć indywidualnych kar dziesięciominutowych i trzy kary meczu.
Po stronie gospodarzy wykluczony ze spotkania został już w 3. minucie gry (!) Rhett Gordon, a w drugiej tercji dołączył do niego kolega klubowy, Jeff Likens. Ten ostatni został wyrzucony z tafli przez sędziego Alfreda Haschera za udział w awanturze na lodzie, którą wywołał ostry atak Borzęckiego na rywala w 37. minucie. Za ten atak wysoko uniesionym kijem również Polak otrzymał karę meczu. Porażka pozbawiła występujących bez Norwega Mathisa Olimba, Kanadyjczyka Matta Ryana i Amerykanina Marka Murphy'ego graczy Panther szans na awans do ćwierćfinału, ale nie zmieniła też sytuacji Tölzer Löwen.
W ćwierćfinale zagra za to zespół Jacka Płachty, Kassel Huskies. Po wczorajszym zwycięstwie 7:0 nad Heilbronner Falken dziś beniaminek DEL po rzutach karnych pokonał 4:3 SC Bietigheim-Bissingen, co zdecydowało o awansie. Płachta nie wystąpił jednak w żadnym z tych spotkań z powodu urazu barku, który wykluczy go także z pierwszych meczów startującej w czwartek DEL. Powszechną krytykę sposobu rozgrywania Pucharu Niemiec wzmocni pewnie sytuacja Nürnberg Ice Tigers, którzy wygrali obydwa swoje spotkania i zakończyli rozgrywki grupowe z bilansem bramkowym 16-2. Mimo to nie zagrają w ćwierćfinale, ponieważ Iserlohn Roosters strzelili o jedną bramkę więcej.
Tölzer Löwen - Augsburger Panther 4:1 (2:0, 1:0, 1:1)
1:0 Zeller - Mulock - St. Jean 03:20 PP2
2:0 Borzęcki - Mangold - Waldowsky 18:49
3:0 Zeller 38:44
4:0 Zeller - Strobl - Mangold 47:07
4:1 Kreitl - Schymainski - Barney 56:31
Jarosław Grabowski
Hokej.Net
Czytaj także: