Gwiazdy NHL błyszczą na Igrzyskach Olimpijskich
Za nami pierwsze mecze w ramach turnieju hokejowego na Igrzyskach Olimpijskich w Vancouver. W pierwszych meczach kluczowe role odgrywali zawodnicy na co dzień grający w National Hockey League.
Za nami pierwsze mecze w ramach turnieju hokejowego na Igrzyskach Olimpijskich w Vancouver. W pierwszych meczach kluczowe role odgrywali zawodnicy na co dzień grający w National Hockey League.
W meczu otwarcia, reprezentacja Stanów Zjednoczonych mierzyła się ze Szwajcarią, spotkanie prowadzone było praktycznie w całości pod dyktando amerykanów ale Helweci pokazali się z bardzo dobrej strony pokazując że mogą jeszcze zamieszać w olimpijskim turnieju. Blisko zanotowania shutout'u był Ryan Miller, bramka Szwajcarów w trzeciej tercji zniweczyła jednak te plany doświadczonego goalie USA. Amerykanie podtrzymali tym samym świetną passę w meczach przeciwko szwajcarom, ostatnia ich porażka z rywalami z europy na turniejach olimpijskich miała miejsce w roku 1948.
Stany Zjednoczone 3 - 1 Szwajcaria
1-0 Bobby Ryan
2-0 David Backes
3-0 Ryan Malone
3-1 Roman Wick
Pierwsze 20 minut napędziło sporego stracha kibicom wypełniającym po brzegi obiekt w Vancouver, zespół narodowy Kanady nie potrafił poradzić sobie ze świetnie broniącym w tej części meczu Palem Grotnesem. Dominacja Kanadyjczyków nie podlegała dyskusji i bramki były tylko kwestią czasu. Bramka Jarome Iginli dała reprezentacji Kanady psychiczny komfort i dalej poszło już gładko, opór Norwegów topniał z minuty na minuty a dalsze bramki padały często chociaż z przebiegu meczu mogło ich być dużo więcej. Po bramce Getzlafa na 4-0 nastąpiła zmiana w bramce "Vikingów" do ich bramki wjechał Andre Lysenstoen.
Kanada 8 - 0 Norwegia
1-0 Iginla
2-0 Heatley
3-0 Richards
4-0 Getzlaf
5-0 Heatley
6-0 Iginla
7-0 Perry
8-0 Iginla
Pod przywództwem Sergeia Fedorova, Rosja pokonała Łotwę 8-2. Fedorov umożliwił strzelanie kolegom już w pierwszej tercji kiedy dwukrotnie asystował przy trafieniach Zapirova i Radulova. W późniejszym czasie do strzelania dołączyli się także gracze NHL, dwukrotnie trafił Ovechkin a po jednej dołożył Malkin i Kovalchuk. Łotwa pozostawiła po sobie dobre wrażenie mimo wysokiej przegranej, w trzeciej tercji Łotysze pokazali pazur i zdobyli dwie bramki czym z pewnością niepocieszony był strzegący bramki "Sbornej" Nabokov.
Rosja 8 - 2 Łotwa
1-0 Zaripov
2-0 Radulov
3-0 Ovechkin
4-0 Malkin
4-1 Vasiljevs
5-1 Ovechkin
6-1 Zaripov
7-1 Kovalchuck
7-2 Ankipans
8-2 Morozov
Wyrównany rekord pod względem największej ilości punktów, to najważniejszych chyba fakt w meczu Finlandia - Białoruś. Tego czynu dokonał oczywiście Teemu Selanne, napastnik Anaheim Ducks zdobył 20 goli i 36 punktów w trakcie 5 turniejów olimpijskich w których brał udział. Według Międzynarodowej Federacji Hokeja Selanne jest teraz, pod względem zdobytych na olimpiadzie punktów na równi z reprezentantem Czechosłowacji Vlastimilem Bubnikiem, Rosjaninem - Valeri Kharlamovem oraz Kanadyjczykiem Harrym Watsonem. Samo spotkanie nie było porywającym widowiskiem a różnice klas już w pierwszej tercji udokumentowali Finowie wygrywając 2-0 pierwsze wyjście na lód.
Finlandia 5 - 1 Białoruś
1-0 Jokinen
2-0 Hagman
2-1 Kostitsyn
3-1 Hagman
4-1 Filppula
5-1 J. Ruutu
Komentarze